Kubica: rok temu to była loteria
- Rok temu Kanada była dla mnie wielką loterią, nie wiedziałem, jak się zachowa się przed zakrętem czy w zakręcie. Teraz czuję się w bolidzie bardziej komfortowo - mówi Robert Kubica.
Robert, powróciłeś do Kanady po strasznym wypadku, który miałeś tutaj w ubiegłym roku. Jak się teraz czujesz?
Kanada to jeden z moich ulubionych torów, choć jak wszyscy wiedzą rok temu miałem tu wypadek. Cieszę się, że znowu jestem tutaj. W 2006 roku, kiedy byłem jeszcze "piątkowym", trzecim kierowcą, spisywałem się na tym torze bardzo dobrze. W tym roku prognozy mówią, że może padać deszcz i warunki będą podobne jak w Monako. W Monte Carlo mój zespół wypadł dobrze, więc i tutaj chcę zająć wysokie miejsce i zdobyć sporo punktów.
Czy są jacyś ludzie, których odwiedzisz po tym, co stało się w 2007 roku? Może ktoś z obsługi toru czy pielęgniarki w szpitalu?
Nie. Oczywiście, wielu ludzi wykonało fantastyczną pracę po mojej kraksie i chciałbym im wszystkim podziękować raz jeszcze, ale miejsca, które musiałbym odwiedzić nie są zbyt miłe. Koncentrujemy się tylko na ściganiu.
Widziałeś już zmiany, jakie nastąpiły na torze imienia Gillesa Villeneuve'a po twoim wypadku?
Coś słyszałem, ale nic jeszcze nie widziałem. Później przejadę się po torze.
A po drugim miejscu w Monako zapewne masz teraz wielką motywację przed kolejnym wyścigiem?
Wyścig w Monte Carlo był bardzo zdradliwy. Myślę, że jechałem dobrze i nie popełniłem żadnych błędów. jadąc w Monako w deszczu trudno jest jechać bardzo szybko i nie popełnić żadnych błędów, więc chyba wykonałem dobrą robotę. Mam nadzieję, że w Kanadzie będziemy bliżej McLarena i Ferrari.
Jak dobry na torze w Montrealu będzie twój bolid? Czy myślisz, że musicie prezentować równiejszą formę niż Ferrari i McLareny byś pozostał w walce o tytuł mistrzowski?
Póki co jedyną drogą by być blisko nich jest jeździć równo i bezbłędnie i zdobyć w każdym wyścigu tyle punktów, ile to możliwe. Bolid musi być lepszy jeśli chcę pokonać kierowców tych zespołów, jeśli chcemy jeszcze w tym sezonie wygrywać. Sezon jest długi, może któregoś dnia się uda.
W sezonie 2007 ani razu nie byłeś na podium, teraz udało ci się to już trzy razy. Co się zmieniło w twoim stylu jazdy, a co w twoim bolidzie, że osiągasz takie rezultaty.
Nie wydaje mi się, żeby mój styl jazdy w jakiś sposób uległ zmianie. Największą różnica jest taka, że zmieniliśmy wszystkie systemy, które ułatwiają kierowcy jazdę. Teraz samochód prowadził się znacznie lepiej, a to umożliwiło dobranie lepszych ustawień. Nie bez znaczenia jest też fakt, że teraz mam nowego inżyniera wyścigowego. Po prostu czuję się w bolidzie bardziej komfortowo. Mogę częściej atakować, wiem, na co pojazd mi pozwoli. Rok temu Kanada była dla mnie wielką loterią, nie wiedziałem, jak się zachowa się przed zakrętem czy w zakręcie, więc trudno było wykrzesać z niego maksimum.
_ WOY _