Kubica: przyszła pora na znaczące wyniki
Robert Kubica dostał samochód, w którym może wygrać swój pierwszy wyścig w Formule 1. Polak jest ostrożny w przewidywaniach, ale jego szefowie przekonują, że zwycięstwo BMW Sauber w 2008 roku jest bardzo realne. Co Kubica sądzi o nowym bolidzie? _ "Mam minimalnie więcej miejsca na nogi" _ - ocenia w rozmowie z DZIENNIKIEM.
Pana szefowie i kolega z zespołu Nick Heidfeld mówią o wygraniu wyścigu w 2008 r. Pan podchodzi do tego spokojniej?
- Też chciałbym wygrać, ale jeżeli stanie się inaczej, nie będę dramatyzował. Wiem o naszym samochodzie więcej od państwa, więc mogę powiedzieć, że jest to jak najbardziej realne Nie jesteśmy największym i najbogatszym zespołem w Formule 1, ale u nas odpowiedni ludzie pracują na odpowiednich stanowiskach. To musi przynieść efekty. Na pewno przyszła pora, by odnosić jakieś znaczące wyniki.
- W Formule 1 zawsze jest zespół, który może namieszać w czołówce. Przykładem jesteśmy my i to, co zrobiliśmy w 2007 r.
Nie obawia się pan, że Heidfeld będzie liderem teamu, a pan numerem 2?
- Nie myślę o tym. To decyzja szefów. Ja zawsze robię to, co do mnie należy. Nie porównuję się z nikim. Na torze mam 21 rywali, z których każdy musi być dobry, skoro trafił do Formuły 1
_ "Więcej w Dzienniku" _