Kubica przygotowywał się do sezonu, a producenci szykowali sporo nowości – motoryzacja 10 lat temu
W dzisiejszym, szybko zmieniającym się świecie, dziesięć lat to sporo. Jak dekadę temu wyglądała motoryzacja? Co wtedy rozpalało serca fanów czterech kółek? Oto krótkie przypomnienie tego, czym fascynowaliśmy się w styczniu 2007 roku.
Dziesięć lat temu Fiat przygotowywał się powoli do premiery modelu 500, które produkcja rozpoczęła się w połowie roku w Tychach. W styczniu nikt jeszcze nie wiedział jak będzie wyglądał nowy mały Fiat, ale już wtedy wiązano z nim duże nadzieje. Nawiązaniem do historii był też Opel GT, który w 2007 roku zadebiutował jako dwuosobowy roadster z 260-konnym silnikiem i napędem na tył. Jednak mimo ciekawego wyglądu i niezłych osiągów nie odniósł sukcesu. Redakcja moto.wp.pl testowała też inną, bardziej budżetową nowość – Dacię Logana MCV, czyli pierwszą generację bardzo pojemnego i taniego kombi.
Styczeń jest też tradycyjnie czasem zapowiedzi premier, które mają mieć miejsce podczas Salonu Samochodowego w Genewie. Jedną z najważniejszych dla polskich kierowców była druga generacja Skody Fabii. Bogatsi klienci za to mogli zacząć oczekiwanie na nowego Mercedesa Klasy C (W204), który jeszcze przed targami zadebiutował w Stuttgarcie. Opel natomiast zapowiedział auto, które miało sporo namieszać na rynku małych hot-hatchów, czyli Corsę w sportowej odmianie OPC.
Na początku 2007 roku Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał podatek akcyzowy nakładany na samochody sprowadzane do Polski za sprzeczny z prawem wspólnotowym. Dzięki temu osoby, które sprowadzały samochody z UE mogły walczyć o zwrot pieniędzy. Był to też czas przez globalnym kryzysem, który mocno uderzył a amerykańskie korporacje motoryzacyjne. General Motors zapowiadało wtedy światową ekspansję Hummera. Wiadomość ta dziś wywołuje jedynie uśmiech politowania, gdyż producent dużych SUV-ów i terenówek zamiast się rozwijać, całkowicie zniknął z rynku.
Początek 2007 roku był bogaty w wydarzenia w sporcie motorowym. Tradycyjnie był to czas Rajdu Dakar, który (również tradycyjnie) wygrał Stephane Peterhansel. Jednak impreza sprzed 10 lat zapisała się w historii z innego powodu – była to ostatnia edycja, która odbyła się w Afryce i miała metę w Dakarze. Styczeń to również czas Rajdu Monte Carlo, który wygrał nie kto inny, jak Sebastien Loeb. Polskich kibiców jednak interesowało co innego. Robert Kubica przygotowywał się do swojego pierwszego pełnego sezonu w Formule 1 na torze w Walencji.