Trwa ładowanie...
07-04-2008 10:17

Kubica przegrał przez nieporozumienie

Kubica przegrał przez nieporozumienieŹródło: AFP
d1u6y09
d1u6y09

Polak zwolnił przekonany, że pękła opona. Gdy dowiedział się, że na jezdni był olej, na obronę przed Raikkonenem było już za późno. Robert Kubica nie był w stanie powstrzymać wczoraj kierowców Ferrari.

Ruszając z pierwszego pola, na starcie stracił prowadzenie, a dwa okrążenia później w wyniku nieporozumienia uciekło mu drugie miejsce. Polak nawet nie podjął walki. - Byłem przekonany, że pękła mi opona - tłumaczył na mecie.

Kubica wiedział, że w niedzielę czeka go bardzo ciężkie zadanie i nigdy nie liczył na możliwość zwycięstwa. Najwspanialsza chwila niedzielnego popołudnia nadeszła pół godziny przed startem. Polak wyjechał z garażu i po okrążeniu toru zatrzymał bolid na samym początku prostej startowej, na pole position.

Wysiadł z samochodu, zdjął kask i starał się przygotować do wyścigu. Rozciągał się i wykonał, kilka krótkich ćwiczeń na koncentrację - cały czas otoczony przez kamery, fotoreporterów, dziennikarzy i oficjeli. Odbył także ostatnią, krótką odprawę techniczną ze swoim inżynierem wyścigowym i dyrektorem technicznym BMW.

d1u6y09

Zanim zasiadł w fotelu powodzenia życzyło mu wiele osób, między innymi rywal z toru Mark Webber z Red Bulla, wiceprezydent sportowy Mercedesa Norbert Haug oraz szef BMW Sauber Mario Theissen. Miłe słowa nie pomogły mu jednak podczas ruszania.

Po zgaśnięciu czerwonych świateł reakcja Kubicy była bardzo dobra, ale samochodu trochę gorsza. Tylne koła mocno buksowały, a bolid zamiast wyrwać do przodu, przez chwilę niemal stał w miejscu.

Zdawało się, że błąd popełnił kierowca, któremu w trakcie startu nie pomaga już komputer. Nie zgodzili się z tym jednak ani Robert, ani jego szef. - Kiedy rozpoczynałem okrążenie rozgrzewkowe poczułem, że coś jest nie tak. Tylne koła kręciły się w miejscu - opowiadał po wyścigu nasz zawodnik. - Na starcie pozycję stracił i Robert, i Nick. Podejrzewamy problem techniczny - potwierdził Mario Theissen.

Polak przyznał, że wciąż miał nikłą szansę na zajęcie drugiego miejsca, gdyby nie zamieszanie na początku drugiego okrążenia....

_ Więcej w "Przeglądzie Sportowym" _

d1u6y09
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1u6y09
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj