Kubica poza torem, w BMW lał się szampan
Robert Kubica jechał po deszczowym torze fenomenalnie, ale na 40. okrążeniu wpadł w poślizg. I do mety nie dojechał. Wygrał Lewis Hamilton z McLarena, który wytrzymał presję przed własną publicznością.
Deszczowy wyścig zmienił układ sił w czołówce, ale minimalnie. W klasyfikacji generalnej MŚ kierowców Kubica jest czwarty, ale do trójki liderów traci ledwie dwa punkty. Hamilton, Massa i Raikkonen mają po 48 oczek, a Polak - 46.
Kubica bez punktów, ale dla zespołu BMW Sauber wyścig zakończył się dużym sukcesem - drugie miejsce Heidfelda pozwoliło na zmniejszenie strat do Ferrari w klasyfikacji konstruktorów. Nic więc dziwnego, że w bazie zespołu BMW Sauber na paddocku w Silverstone lał się w niedzielę szampan...
Kubica nie dojechał do mety po raz drugi w tym sezonie. W Australii na inaugurację sezonu szansę na podium zaprzepaścił Polakowi Japończyk Kazuki Nakajima, który staranował bolid Polaka. Od tego czasu Kubica zawsze zdobywał punkty i przed Grand Prix Wielkiej Brytanii był wiceliderem klasyfikacji generalnej.
_ Więcej w "Gazecie Wyborczej" _