Kubica o setną sekundy od katastrofy
- Biorąc pod uwagę problemy, które nękały mnie od piątku, siódme pole startowe to dobry wynik - mówi po sobotnich kwalifikacjach Robert Kubica. W pierwszym etapie Kubica uzyskał dopiero 14. czas, ponieważ podczas drugiej próby został zablokowany przez Adriana Sutila (o dziwo Niemiec nie dostał za to kary).
- Mało brakowało. Gdybym w pierwszej próbie był o jedną setną sekundy wolniejszy, to odpadłbym z dalszej rywalizacji - przyznał Robert. W drugiej sesji pojechał jednak doskonale i był szósty, podczas gdy Nick Heidfeld ponownie nie awansował nawet do sesji finałowej. Niemiec popełnił błąd na szybkim kółku i był dopiero dwunasty.
W trzeciej części czasówki Robert wywalczył dopiero siódme pole i był zadowolony z tego wyniku. - Ponieważ w trakcie treningu miałem awarię półosi, nie zdążyłem sprawdzić, jak mój bolid będzie się zachowywał na miękkich oponach po dolaniu paliwa - wyjaśniał krakowianin.
_ Więcej w "Przeglądzie Sportowym" _