Kubica nie myśli o wyścigach. Chyba, że w F1
Robert Kubica przyznał w rozmowie z Autosportem, że nie jest zainteresowany powrotem do startów w wyścigach samochodowych w takich seriach jak na przykład DTM. Na tor wyścigowy polski kierowca powróci tylko do Formuły 1.
Polak, któremu Mercedes oferował w tym roku miejsce w DTM, zamierza skoncentrować się na rajdach, by w nich pracować nad poprawą sprawności. Kubica przyznał jasno, że tak długo jak będzie wierzył w powrót do Formuły 1, tak długo nie będzie chciał startować w innej kategorii wyścigowej.
- Priorytetem dla mnie jest bycie tak sprawnym jak tylko się da - przyznał polski kierowca, który potwierdził w rozmowie z Autosportem, że odbył testy w symulatorze bolidu Formuły 1 w siedzibie zespołu Mercedes.
- W tej chwili jeszcze nie jestem w stanie prowadzić samochodu jednoosobowego. DTM jest według mnie dyscypliną stojącą na bardzo wysokim poziomie. Może w przyszłości będę jeździł w DTM, GT czy czymkolwiek innym, bo poczuję, że to jest właściwy moment. Jestem jeszcze młody, myślę, że mogę coś osiągnąć w sportach motorowych, zrobię co w mojej mocy by tak się stało.
Kubica przyznał, że nie ma pewności, że kiedykolwiek będzie na tyle sprawny by wystartować znowu w wyścigu w F1, ale z drugiej strony nie da się tego wykluczyć.
- Nie ma żadnej gwarancji, nie można mówić o jakichkolwiek procentowych szansach na temat tego czy wrócę czy nie, ale też nie można w 100 procentach stwierdzić, że na pewno nie wrócę. Przeszedłem przez trudny okres, teraz jest trochę łatwiejszy czas, cieszę się, ale najbardziej chciałbym być w pełni sił w F1. Rzeczywistość jest inna.
- Teraz potrzebuje wszystkiego po trochu - trochę szczęścia, trochę motywacji, którą posiadam i dalszej pracy, wtedy może dostanę szansę wrócić tam, gdzie byłem przed wypadkiem - zakończył Robert Kubica.