Trwa ładowanie...
d3jnuvc
30-04-2008 07:30

Kubica nie boi się zimnych opon

d3jnuvc
d3jnuvc

Kierowcy Formuły 1 obawiają się, że jeden z przepisów szykowanych na rok 2009 spowoduje dodatkowe niebezpieczeństwo na torze. Robert Kubica jednak nie podziela tego zdania.

Wśród zmian regulaminowych, które już w przyszłym roku mają zrewolucjonizować Formułę 1 jest zapis o zakazie rozgrzewania opon przed założeniem do bolidu. Dotychczas zespoły chowały ogumienie w specjalnych kocach grzewczych, dzięki czemu temperatura mieszanki zbliżała się do optymalnej wartości: pomiędzy 80 a 100 stopni dla opon na suchą nawierzchnię. Teraz, wyjeżdżając na tor, kierowcy mają więc już dobrze rozgrzane i bardzo przyczepne gumy, ale w przyszłym roku prawdopodobnie tak nie będzie.

FIA postanowiła przywrócić gładkie ogumienie typu slick, z czego cieszą się wszyscy zawodnicy. Na takich oponach - które dają większą przyczepność oraz łatwiej kontroluje się ich zużycie - ścigali się przez większość swojej sportowej kariery. Aby jednak nie było zbyt słodko, federacja postanowiła, że slicków nie będzie można podgrzać przed założeniem.

Właśnie na ten przepis najbardziej skarżyli się kierowcy, sprawdzający opony na przyszły rok. - Zaraz po wyjeździe na tor samochód strasznie się ślizga i jedzie znacznie wolniej niż bolidy na rozgrzanych gumach. Rywale muszą cię więc wyprzedzać jak ruchomą szykanę, a ty przecież też nie chcesz oddawać pozycji. Różnice w prędkościach są tak duże, że staje się to bardzo niebezpieczne - uważa etatowy tester McLarena Pedro de la Rosa.

_ Więcej w Przeglądzie Sportowym _

d3jnuvc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3jnuvc
Więcej tematów