Kubica narzeka na problemy z autem
Robert Kubica nie ukrywa, że w ostatnim sezonie rajdowych mistrzostw świata WRC auto przygotowane przez zespół M-Sport nie spełniało jego oczekiwań. W rozmowie z włoskim serwisem "omnicorse.it" Polak narzeka m.in. na skrzynię biegów, której wadliwy system miał go kosztować kilka dobrych wyników na rajdowych trasach.
Robert Kubica ma za sobą pierwszy w swojej karierze sezon w rajdowych mistrzostwach świata WRC. Polak zajął w klasyfikacji generalnej 15. miejsce i nie ukrywa, że nie jest zadowolony ze współpracy z teamem M-Sport. Już w trakcie sezonu nasz rodak narzekał na problemy z samochodem.
W rozmowie z włoskim serwisem "omnicorse.it" polski kierowca narzeka na Forda Fiestę. Jego zdaniem system zmiany biegów w jego aucie nie funkcjonował w ostatnim sezonie najlepiej i kosztował go bardzo dużo.
- Dużo traciłem z powodu systemu zmiany biegów łopatką przy kierownicy. Działał znacznie wolniej od manualnego systemu używanego przez rywali. Wiele razy miałem taką sytuację, że wychodziłem z ciasnych zakrętów, ale bieg nie wskakiwał - tłumaczy.
- Kilka razy wypadałem też z trasy, bo np. bieg włączał się za późno. Gdy walczy się z najlepszymi kierowcami na świecie nie można robić takich prezentów - przekonuje Kubica i dodaje, że wpływ na gorsze wyniki miały także jego problemy z ręką.
- Gdyby była ona sprawna w 100%, to mógłbym w kilku sytuacjach uratować samochód i dojechać do mety na lepszym miejscu - nie ma wątpliwości polski kierowca, który wciąż nie ogłosił, czy także w kolejnym sezonie będzie zawodnikiem teamu M-Sport.
Na pewno jednak Kubica nie będzie startował w WTCC - mistrzostwach świata samochodów turystycznych, co sugerowały w ostatnich tygodniach media. - To niemożliwe - zakończył Polak.
_ Opracował: TS _