Kubica: musimy dalej pracować i znaleźć powód awarii
Robert nigdy nie jest zadowolony. Zawsze mówi, że może być lepiej i o takiego zawodnika nam właśnie chodzi. Nie chcemy kierowcy, który spocznie na laurach – powiedział nam w zeszłym roku jeden z pracowników teamu BMW Sauber, po debiucie Polaka w Grand Prix Węgier. Niemcy postawili na właściwego człowieka. Choć zespół poczynił kolejny, bardzo duży krok naprzód, Kubica kręci głową niezadowolony. W Australii wyjaśniał, gdzie jego zespół ma jeszcze wyraźnie braki.
Polak jeszcze przed sezonem sygnalizował, że bolid BMW, choć jest bardzo szybki, ma słabości. Jego obawy potwierdziła Grand Prix Australii. Jako jedyny nie dojechał do mety z powodu usterki: – Najwięcej kłopotów w testach zimowych sprawiała mi skrzynia biegów. Niestety, problemy z przygotowań powtórzyły się podczas pierwszego wyścigu. Mieliśmy je od dawna, ale zespół zapewniał, że poprawił samochód i w Australii będzie dobrze. Najwyraźniej nie mieli racji. Teraz musimy dalej pracować i znaleźć powód tak częstych awarii.