Kubica może wygrać, bo hamuje najpóźniej
Dzięki niezwykłej nawet w Formule 1 zdolności Robert Kubica może pojechać po sukces w Grand Prix Kanady.
W 2004 roku, w pierwszym dużym prasowym wywiadzie Kubica na pytanie "Gazety": na czym polegają Pana mocne punkty jako kierowcy? Czy można je ocenić obiektywnie, odpowiedział: - Można. To dlatego zespół Manor Mercedes wziął mnie do Macao, choć miał do wyboru kierowców z większym budżetem. Fachowcy mówią, że ja najwięcej zyskuję na dohamowaniach - to moja wielka zaleta. Jestem jednym z najpóźniej hamujących kierowców. Nie wiem, skąd się u mnie ta cecha wzięła, ale jestem w stanie zahamować późno i krótko.
Oto co o torze w Montrealu mówią fachowcy, nie tylko z zespołu BMW Sauber: - Największe wyzwanie dla hamulców. Jazda "stop and go". Największy wysiłek dla silnika. Największe przeciążenia, bo duży procent jazdy jest na pełen gaz, do podłogi.
Sam Kubica mówi: - To jeden z moich ulubionych torów. Będzie się liczyć dohamowanie. Mnóstwo hamowania i przyspieszania.
_ Więcej w "Gazecie Wyborczej" _