Trwa ładowanie...
08-09-2008 11:40

Kubica: mogłem być na podium, ale...

Kubica: mogłem być na podium, ale...Źródło: AFP
d2ad4it
d2ad4it

- Ostatnie trzy, cztery miesiące trochę przespaliśmy. Zespół ostatnio więcej czasu poświęcił na rozwiązanie problemów Nicka niż na pomoc człowiekowi, który walczy o podium w klasyfikacji kierowców na koniec sezonu. - mówi Robert Kubica, któremu BMW Sauber jakoś nie bardzo chce pomóc w sukcesie.

Co stało się podczas drugiego pit stopu?

Straciłem dużo czasu i szansę na podium. Po nim powróciłem na tor na ósmej pozycji i kiedy zaczęło padać, zaryzykowałem, że dojadę do mety na oponach na suchą nawierzchnię. Nie wiedziałem jednak, jakie są prognozy pogody, ponieważ mieliśmy problemy z radiem. Nie rozumiałem, co mówią do mnie inżynierowie. Potem Nick założył opony deszczowe i to był koniec. Dojechałem do mety na szóstym miejscu.

Czy nie mógł pan także zmienić opon?

Nie. Dobrze, że w tej sytuacji postanowiono mnie nie wzywać, bo skończyłbym jeszcze dalej. Musiałbym czekać, aż najpierw obsłużą Nicka. Taki podwójny pit stop kosztowałby mnie stratę kolejnych dziesięciu sekund.

d2ad4it

Skąd tak duże problemy podczas drugiego tankowania? Cóż, piszą o tym w oficjalnym oświadczeniu prasowym. Był jakiś problem.

W wywiadzie dla telewizji żalił się pan na zespół twierdząc, że za bardzo koncentruje się na Nicku Heidfeldzie...

Powiedziałem tylko, że ostatnie trzy, cztery miesiące trochę przespaliśmy. Zespół ostatnio więcej czasu poświęcił na rozwiązanie problemów Nicka niż na pomoc człowiekowi, który walczy o podium w klasyfikacji kierowców na koniec sezonu.

Czy to dotyczy tego wyścigu?

Głównie kilku ostatnich wyścigów. Każdy ma problemy i każdy popełnia błędy, szkoda jednak, że tak poważne. Mogłem zarobić sześć punktów i znów stanąć na podium, co w takim bolidzie byłoby dużym wyczynem.

_ Przegląd Sportowy _

d2ad4it
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ad4it
Więcej tematów