Kubica: mógłbym testować na 80 proc. torów
Robert Kubica radzi sobie coraz lepiej na rajdowych trasach, ale dziennikarze często pytają go o powrót za kierownicę bolidu Formuły 1. W wywiadzie udzielonym włoskiemu magazynowi "Autosprint" polski kierowca zdradza wiele ciekawych szczegółów m.in. dotyczących współpracy z Mercedesem oraz przyznaje, że już teraz byłby w stanie jeździć bolidem na 80 proc. torów.
Nie jest tajemnicą, że polski kierowca współpracuje z zespołem F1 Mercedesa. Kubica wizytował siedzibę teamu w Brackley, gdzie testował w symulatorze. - Nie mogę zdradzić, kiedy odbyłem ostatni test, ale jestem bardzo zadowolony, ponieważ widzę postępy. Byłem w stanie przejechać dystans trzech wyścigów w siedem godzin - powiedział Kubica.
Co ciekawe, kiedy Kubica ścigał się w F1 w barwach BMW i Renault nigdy nie odbył takich testów. - Nie miałem okazji, bo żaden zespół, w którym byłem go nie posiadał. Oczywiście symulator nie potrafi wytworzyć przeciążeń, ale wysiłek związany z kręceniem kierownicy i wciskaniem pedałów jest identyczny jak w bolidach. Pracując w symulatorze nie korzystam z żadnej pomocy, jeżdżę o własnych siłach - wyjaśnia.
Postępy w rehabilitacji dają nadzieję, że jeszcze zobaczymy Kubicę ścigającego się w F1. Powrót krakowianina do królowej sportów motorowych nie jest tak odległy, jak niektórym mogłoby się wydawać. - Myślę, że byłbym w stanie jeździć na 80 proc. torów, ponieważ bolid Mercedesa jest trochę szerszy. Testy nie są jednak zaplanowane, bo raczej nie dałoby się ich utrzymać w tajemnicy. Poza tym testowanie dla samego testowania bez perspektywy udziały w wyścigach niespecjalnie mnie interesuje. Kiedy nadejdzie odpowiednia szansa będę miał motywację, aby zrzucić 5-6 kg nadwagi i wytrenować mięśnie. Po kilku miesiącach byłbym gotowy - zdradza Kubica.