Kubica: mogę walczyć o mistrzostwo, ale...
Robert Kubica chyba po raz pierwszy przyznał, że ma szansę utrzymać się w walce o mistrzostwo aż do końca sezonu. Uważa jednak, że jest uzależniony od błędów swoich najgroźniejszych rywali.
Grand Prix Wielkiej Brytanii należało bez dwóch zdań do Lewisa Hamiltona. Ale dwaj pozostali, poza Kubicą i Hamiltonem, kandydaci do mistrzostwa - Kimi Raikkonen i Felipe Massa - nie błyszczeli. Massa dojechał na ostatnim miejscu, Raikkonen był czwarty, choć przez niemal cały wyścig zapowiadało się na to, że jego konto punktowe zwiększy się co najwyżej o 2-3 punkty.
- Jeśli moi rywale nadal będą popełniać błąd za błędem, mogę się liczyć w walce o mistrzostwo do samego końca - mówi Kubica niemieckiemu magazynowi "Auto Motor und Sport".
- Oczywiście musimy być pewni, że my błędów unikniemy - jeśli o to chodzi Silverstone było straconą szansą - uważa polski kierowca. W GP Wielkiej Brytanii wypadł z trasy na 41. okrążeniu.
W Anglii była szansa na sporo punktów - Ferrari spisywało się słabo, a bolid BMW F1.08 po kiepskim wyścigu w Magny-Cours na Silverstone spisywał się o niebo lepiej. Jak będzie w kolejnym Grand Prix w Niemczech? - Najbliższe dwa wyścigu pokażą nam, gdzie tak naprawdę jesteśmy i czy potrafimy dotrzymać kroku naszym konkurentom. Ja traktuję każde GP jak oddzielną historię i staram się zdobyć tyle punktów, ile to możliwe. A potem patrzeć, co z tego wyszło - przyznał Robert Kubica.
_ WOY _