Kubica: miałem świadomość, że może dojść do kolizji
Jestem trochę znudzony - nie mam nic do roboty. Nie przywykłem tak długo odpoczywać - przyznał polski kierowca Formuły 1 Robert Kubica w wywiadzie zamieszczonym na stronie internetowej BMW Sauber. Polak zamieścił również specjalny list z podziękowaniami dla kibiców za wsparcie w trudnych chwilach po wypadku podczas wyścigu o GP Kanady.
_ "Nie biorę udziału w testach, ani konferencjach prasowych. Wykorzystałem ten czas do pracy nad formą fizyczną. Jestem też w stałym kontakcie z lekarzem zespołu Josefem Lebererem" _ - wyjaśnił Kubica.
_ "Nie udało mi się odwiedzić Polski, ale wiem od rodziny, że mój wypadek w Montrealu wywołał w kraju szok. Otrzymałem masę wiadomości od przyjaciół oraz fanów z Polski i chciałbym wszystkim za to podziękować. Dla mojej rodziny szczególnie trudne było pierwsze 30 minut po wypadku - dopiero wtedy otrzymali informację, że wszystko ze mną w porządku" _ - dodał Polak.
Kubica zapewnił, że wypadek nie będzie miał wpływu na jego styl jazdy bolidem F1.
_ "Miałem świadomość, że podczas jazdy samochodem F1 może dojść do podobnej kolizji. Nie mogę też wykluczyć, że w przyszłości zdarzy się kolejna. To samo dotyczy także pozostałych kierowców i wszyscy mamy tego świadomość. Wyszedłem z wypadku bez szwanku i to dodaje mi odwagi. Zawdzięczam to regulacjom bezpieczeństwa FIA oraz postawie inżynierów BMW Sauber, którzy na pierwszym miejscu stawiają bezpieczeństwo" _ - ocenił Kubica.
Polak nie może się już doczekać występu w kolejnym wyścigu - o Grand Prix Francji na torze Magny Cours. By jednak otrzymać zgodę na start będzie musiał przejść we Francji kolejne badania lekarskie.