Kubica krytykuje nowe przepisy o SC
Obecna procedura wywołała już w tym sezonie wiele dyskusji. Chodzi o to, że kiedy pojawia się żółta flaga i wyjeżdża _ Safety Car _, pit lane jest zamknięty i otwiera się go ponownie dopiero po dokonaniu neutralizacji. Jeśli kierowca z powodu braku paliwa musi wtedy zjechać na aleję serwisową, dostanie karę przejazdu przez boksy.
- Obecne przepisy dotyczące samochodu bezpieczeństwa i zamknięcia pit lane, są wielką karą dla tych zawodników, którzy właśnie mieli zjechać do boksu. To może ci rozwalić cały wyścigu - mówi Kubica. - Tak już się w tym roku działo. Ten przepis może nawet zrujnować cały sezon kierowcy walczącemu o mistrzostwo.
Nowa procedura wygląda następująco: gdy Safety Car wyjeżdża na tor, kierowcy mają 5 sekund na wciśnięcia guzika na swojej kierownicy. Ten aktywuje program, który pozwoli im na dokończenie okrążenia w czasie jaki zostanie im pokazany.
- Dla mnie to zbyt skomplikowane. Nie wiem, czy ten przepis znajdzie zastosowanie. A co się stanie, jeśli ktoś zauważy Safety Car 200 metrów dalej, włączy ogranicznik prędkości później i w ten sposób zyska przewagę? - zastanawia się Kubica.
- Sprawa samochodu bezpieczeństwa i neutralizacji jest bardzo zdradliwa. Każde rozwiązanie ma dobre i złe strony i nigdy nie znajdziemy idealnego wyjścia z sytuacji. Ale możemy znaleźć bliższe ideału, niż to obecne - zakończył kierowca BMW Sauber.
_ WOY _