Kubica królem półmetka
- Kubica jest najlepszy, bo popełnił najmniej błędów. Jeździ najrówniej i najlepiej wykorzystuje to, co dzieje się na torze - oceniają eksperci Formuły 1 z kanadyjskiej telewizji CBC Sports.
Na poparcie swoich słów przedstawiają statystyki. Według nich Polak ma najlepszą średnią miejsc na mecie. Podobne wyliczenia, biorące pod uwagę kwalifikacje stawiają Roberta na trzecim miejscu, ale gdyby nie błąd inżynierów podczas ostatnich zawodów na torze Silverstone, nasz kierowca również w tych statystykach byłby najlepszy.
Tak pasjonującego sezonu w F1 nie było od dawna. Na półmetku rywalizacji pierwszych czterech zawodników dzielą tylko dwa punkty. Taką stratę do liderów ma Robert Kubica, który zyskał najwięcej uznania. Polak robi na wszystkich najlepsze wrażenie, a przecież przed pierwszym wyścigiem nikt na niego nie stawiał.
Jego bolid BMW Sauber w przedsezonowych testach spisywał się znacznie gorzej od Ferrari i McLarena. Gdy Kubica nie ukończył pierwszych zawodów w Australii, prawie wszyscy o nim zapomnieli. Ale potem nastąpiła seria świetnych występów. Malezja - drugie miejsce, Bahrajn - pole position i najniższy stopień podium, Hiszpania i Turcja - czwarta lokata, Monako - druga pozycja i wreszcie zwycięstwo w Kanadzie.
Po tym wyścigu Polak został liderem klasyfikacji generalnej. Wyprzedził Lewisa Hamiltona (McLaren) i Kimiego Raikkonena (Ferrari) mających od początku sezonu szybsze samochody. - Dopóki będą szanse na mistrzostwo świata, zamierzam o to walczyć. Ale realnie patrząc, trudno będzie obronić pierwsze miejsce - mówił wówczas Robert.
_ Więcej w "Przeglądzie Sportowym" _