"Kubica już teraz ma miejsce na podium!"
"Nawet jednego dolara nie postawiłbym przed Grand Prix Brazylii, że to właśnie Kimi Raikkonen zdobędzie mistrzowski tytuł. To był najbardziej interesujący sezon od lat, z fińską sensacją na zakończenie" - powiedział Nelson Piquet, trzykrotyn mistrz świata F1.
"Stawiałem na Hamiltona, nie skreślałem Alonso, ale o Raikkonenie na najwyższym stopniu podium nie pomyślałem nawet przez sekundę. Oczywiście Kimi to ogromny talent, który przez cały rok miał do dyspozycji superbolid, ale jemu do mistrzostwa potrzebny był na Interlagos cud. I ten cud się zdarzył!"
Nagrodę dla największej nadziei przyznałbym aż czterem kierowcom: Vettel, Kubica, Hamilton, Rosberg - przyszłość F1 to młodzi kierowcy. Takiego zdolnego pokolenia nie było od lat, co gwarantuje nam, kibicom, olbrzymie emocje w najbliższych sezonach. Każdy z nich, mając do dyspozycji dobre auto, jest w stanie sięgnąć po tytuł mistrza świata. Oni w F1 stawiają pierwsze kroki, a już trafiają na pierwsze strony gazet. Czy to kierowcy na miarę Senny, Prosta, Schumachera? Jak najbardziej!
Ostatnie okrążenie Grand Prix Japonii i walka Kubicy z Massą - to były bez wątpienia najciekawsze sekundy tego sezonu. Obydwaj kierowcy w tak ekstremalnie trudnych warunkach zafundowali kibicom fantastyczną walkę, która zapadnie w pamięci na lata. Zresztą to nie przypadek, że w skrótach z każdego prawie wyścigu można było zobaczyć manewry Roberta. Sezon skończył na 6. miejscu, ale jeśli chodzi o efektowną jazdę, Polak ma już teraz miejsce na podium!
_ Więcej w Super Expressie _