Kubica: jazda rajdówką to niezła zabawa
Robert Kubica, najlepszy polski kierowca wyścigowy, triumfator światowej serii wyścigów Renault, gościnnie występuje na trasie Rajdu Wawelskiego pełniąc rolę zawodnika otwierającego trasę. Dzieląc się wrażeniami z pierwszego dnia Kubica powiedział, że jazda rajdowym autem dostarcza mu sporo miłych wrażeń.
- Jak doszło do Pańskiego startu w Rajdzie Wawelskim w takiej roli?
Robert Kubica: Pomysł zrodził się dość dawno. Pomyślałem sobie, że jeśli zdobędę tytuł mistrzowski w World Series by Renault, to niejako w nagrodę pojadę, dla relaksu, w Rajdzie Wawelskim.
- Na czym polega rola kierowcy auta z numerem "0"?
R.K.: Jadę jako ostatni kierowca przed stawką zawodników walczących w tym rajdzie o punkty i miejsca. Nie rywalizuję z nimi, a moim głównym zadaniem jest ostateczne sprawdzenie, czy trasa rajdu jest odpowiednio przygotowana.
- Jakie są Pana pierwsze wrażenia z trasy?
R.K.: Mimo że nie ścigam się z nikim, staram się jechać szybko i sprawnie. Trasa jest szybka i dość wymagająca. Dodatkowym utrudnieniem była mgła na pierwszym i trzecim odcinku. Generalnie jazda rajdówką to niezła zabawa.
- W najbliższych dniach ma Pan wyjechać do Chin, aby ewentualnie wystartować jako trzeci kierowca zespołu Formuły 1 - Minardi. Czy znana jest już decyzja Międzynarodowej Federacji Samochodowej w kwestii przyznania Panu tzw Super Licencji?
R.K.: Nie, wciąż oczekuję na odpowiedź. W ostatnich dniach pojawiły się publikacje na ten temat. Sugeruje się w nich, że jest to jedynie formalność, ale nie jest to do końca zgodne z prawdą. Super Licencję przyznaje się kierowcom, którzy pokonali przynajmniej 300 km w bolidzie Formuły 1, pod nadzorem komisarza FIA. Jest to wymóg mający zapewnić bezpieczeństwo kierowcom F1. Ja takiej możliwości nigdy nie miałem. Minardi Formula One Team wystąpił do Światowej Federacji Samochodowej o przyznanie mi Super Licencji, co w moim przypadku należy postrzegać jako sytuację wyjątkową. Ponieważ moje pierwsze kilometry za kierownicą bolidu Formuły 1 mógłbym pokonać dopiero podczas Grand Prix Chin, uszanuję każdą decyzję, którą FIA podejmie w mojej sprawie. Wierzę jednak, że ewentualny brak zgody na przyznanie mi Super Licencji jedynie opóźni mój debiut w Formule 1.