Kubica imponował czasami w Valtidone
Robert Kubica w rajdzie Valtidone startował jako "zerówka", więc nie był klasyfikowany, ale według nieoficjalnych informacji i relacji uczestników rajdu, polski kierowca uzyskiwał fenomenalne czasy.
Zwycięzca rajdu Mauro Tiramani na mecie wspomniał, że Kubica okazał się bardzo sympatycznym człowiekiem, który wiele czasu poświęcił na rozmowy z fanami i rozdawanie autografów. Klub Fanów Roberta Kubicy dotarł również do relacji kierowcy, jadącego na końcu stawki.
- Robert zatrzymał się po odcinku na wjeździe do strefy serwisowej przy nas i nas pozdrowił, po czym dal parę wskazówek co do naszego przejazdu, nam, biedakom z niższych serii! Nie ma zadęcia kierowców którzy nie zwracają na nas uwagi, którzy powiedzą nam "Cześć" dopiero kiedy wykręcimy jakiś lepszy czas - cytuje słowa kierowcy strona klubfanakubicy.blogspot.com.
Kubica zrobił duże wrażenie na wszystkich uczestnikach rajdu, tym bardziej, że według rozmów w strefie serwisowej, Polak prowadząc Renault Clio S160 uzyskiwał zdecydowanie najlepsze czasy i gdyby były one mierzone, to w cuglach wygrałby w Valtidone. Podobno czasy Kubicy na OS-ie były o blisko 7 sek. lepsze od Tiramaniego, który jechał dużo szybszym autem WRC!
Chociaż rajd w Valtidone był tylko regionalną imprezą, to szybka jazda Kubicy w samochodzie ze skrzynią biegów po prawej stronie kierowcy nastraja pozytywnie i pozwala z optymizmem czekać na kolejne rajdowe popisy Polaka.
_ wp.plklubfanakubicy.blogspot.com _