Kubica: i to ma działać?
- Nie wystarczy założyć skrzydełko, skopiować dyfuzor, skoro nawet nie wiadomo, jak wygląda, bo na zdjęciach za dużo nie widać - dodaje Kubica.
- Wcale nie jest powiedziane, że będziemy najszybsi, jak je zamontujemy. Znam kilka cyfr na temat osiągów samochodów z dyfuzorami, więc sądzę, że to wcale nie jest pewne - mówi "Gazecie Wyborczej" Kubica.
- Inne aerodynamiczne elementy też mają duży wpływ na samochód i są bardzo wrażliwe na zmiany. Czasem więc rozwiązanie, które powinno działać, wypracować przewagę, bo działa u kogoś innego, nie daje 100-procentowej pewności sukcesu. Nawet nie mogę tego porównać, bo przecież nie używałem tych dyfuzorów - wyjaśnia Robert Kubica.
WP.PL/Gazeta Wyborcza