Kubica i jego BMW-ica
Superszybkie samochody, wielkie pieniądze i piękne kobiety - to właśnie najsłynniejsza seria wyścigowa na świecie. Wczoraj Robert Kubica (21 l.) po raz pierwszy poczuł to na własnej skórze.
Po pokazaniu strojów odbyła się znacznie ważniejsza prezentacja - bolidu. - Kolory ma ładne - żartował Kubica. - Zobaczymy, jak będzie z prędkościami...
Wczoraj jednak Polak nie miał okazji się o tym przekonać. Zaplanowano tylko jedno okrążenie w wykonaniu dwóch głównych kierowców zespołu. Nick Heidfeld zrobił swoje. Kiedy jednak do bolidu (ubiegłorocznego modelu) wsiadł Jacques Villeneuve... nic się nie stało. Samochód - mimo usilnych prób mechaników - nie chciał ruszyć!
_ rel="nofollow">Więcej w "Super Expressie" _Więcej w "Super Expressie"