Kubica i Heidfeld jak Senna i Prost?
Rywalizacja Roberta Kubicy i Nicka Heidfelda robi się coraz ostrzejsza. Zawodnicy BMW Sauber mają już na koncie sporo pojedynków i w sezonie 2007 dwukrotnie zderzali się w wyścigu. Czy możliwa jest powtórka konfliktu, który pod koniec lat 80. dotknął team McLarena? Czy Kubica i Heidfeld będą się nienawidzić, jak Ayrton Senna i Alain Prost?
Jeśli szefowie BMW nie zapanują nad sytuacją, wkrótce ich kierowcy mogą niebezpiecznie zbliżyć się do Senny i Prosta. Kiedy Francuz namawiał szefów McLarena do zatrudnienia zdolnego Brazylijczyka nie spodziewał się, że będzie pierwszą ofiarą tego układu.
Nie dość, że Ayrton był piekielnie szybki, to stopniowo zjednywał sobie personel teamu. Wkrótce dwaj mistrzowie zaczęli się nienawidzić. Kulminacją konfliktu były kolizje w GP Japonii w 1989 i 1990 roku. Po pierwszej z nich Senna stracił szanse na mistrzostwo. W kolejnym roku wywalczył pierwsze pole startowe, ale oskarżył FIA o faworyzowanie Francuza, który w prawdzie ruszał z drugiego miejsca, ale po czystej stronie toru. Już przed wyścigiem Senna zapowiedział, że nie pozwoli Prostowi wejść w pierwszy zakręt na czele stawki. I nie pozwolił.