Kubica: gdyby zsumować stracone punkty...
- 39 punktów w sezonie to niezły wynik, ale ile punktów w trakcie sezonu było straconych? Gdyby to zsumować, mogłoby się uzbierać drugie tyle - mówił po kończącym sezon 2007 Grand Prix Brazylii Robert Kubica.
- Wiedziałem, że wyścig będzie trudny przez problemy, jakie miałem na ostatnim okrążeniu w kwalifikacjach. Start był dobry, do połowy dystansu też wszystko było ok. Niestety później pojawiły się kłopoty z temperaturą wody i oleju. Musieliśmy zmniejszyć obroty silnika. Traciłem sporo czasu jadąc za Nico Rosbergiem, nie mogłem wykorzystywać potencjału silnika w 100 procentach. Natomiast na ostatnich dziesięciu okrążeniach miałem też duże problemy z jedną z opon, w której zrobiły się dziury. Odczuwałem ogromne wibracje i traciłem około 3,5 sekundy na okrążeniu - skomentował wyścig Robert Kubica.
- Trochę szczęśliwie udało mi się dwa razy obronić przed Nico Rosbergiem, ale za trzecim razem już mnie wyprzedził - miał dużo więcej przyczepności, dohamował dużo później i stało się to co się stało - mówi polski kierowca.
Robert Kubica zakończył sezon 2007 na szóstym miejscu w klasyfikacji kierowców. W 17-stu wyścigach zdobył 39 punktów. - To niezły wynik, ale ile punktów w trakcie sezonu było straconych? Gdyby to podliczyć, mogłoby się uzbierać drugie tyle. Mogło być lepiej, mogło być też gorzej. W sumie nie jest tak źle - ocenił Kubica miniony już sezon.
- Największą szansę na dobry wynik miałem w tym sezonie w Monako. W Chinach też, ale tam był problem techniczny, których w tym roku mieliśmy sporo. A w Monako nikt nie spodziewał się, że możemy być tak mocni. Ja lubię tory uliczne, miałem szansę na podium. W Chinach jechałem przez pewien czas jako pierwszy, ale tam było wiele improwizacji ze względu na warunki pogodowe. A w Monako w normalnych warunkach byłoby dobrze - uważa Kubica.
Po zakończeniu sezonu polski kierowca wreszczie powinien znaleźć trochę czasu na odpoczynek. - Odpoczniemy parę dni, potem pewnie znowu zaczniemy się nudzić i zaczniemy się ścigać... - zakończył Robert Kubica