Kubica dociśnie gaz do dechy
Kubica pierwszy raz był w Australii rok temu. Wtedy jeździł tylko w piątek, jako kierowca testowy, ale dobrze poznał tor w Melbourne. "Należy do moich ulubionych - mówi Kubica na oficjalnej stronie internetowej teamu. "Jego część to zwykłe ulice, ma też kilka poboczy, dzięki czemu łatwiej tam jeździć. Nawierzchnia jest dosyć wyboista i mało przyczepna. Na szczęście warunki poprawiają się, kiedy bolidy zaczynają ścierać opony" - dodaje.
Kierowcy podkreślają, że tor Albert Park jest bardzo wymagający. "I bardzo dobrze, bo ja lubię wyzwania" - twierdzi Kubica. W Melbourne będzie ich wiele. Tor ma kilka ciasnych zakrętów i prostych odcinków, gdzie kierowcy wciskają gaz do dechy. To dobra sytuacja dla BMW Sauber, bo podczas testów bolidy zespołu były bardzo szybkie. Oby tylko się nie psuły.