Kubica: dobra okazja na odrobienie strat
Zdaniem zajmującego trzecie miejsce w klasyfikacji mistrzostw świata Formuły 1 Roberta Kubicy niedzielny wyścig o Grand Prix Singapuru będzie najlepszą okazją do odrobienia strat do wyprzedzających go Brytyjczyka Lewisa Hamiltona i Brazylijczyka Felipe Massy.
Rozgrywana po raz pierwszy w historii - w dodatku przy sztucznym świetle na torze ulicznym - Grand Prix Singapuru otwiera azjatycką część sezonu, składającą się z trzech startów - 12 października kierowcy wystartują jeszcze w GP Japonii, a tydzień później w GP Chin. Rywalizację zakończą 2 listopada wyścigiem o GP Brazylii.
23-letni Polak widzi jeszcze realną szansę walki o najwyższe trofeum. "Trzeba walczyć, bo przed rokiem Kimi Raikkonen w samej końcówce sezonu rozstrzygnął losy tytułu na własną korzyść. Teraz moja sytuacja jest bardzo trudna, ale ... tor w Singapurze to najlepsza okazja, by odrobić część strat do wyprzedzających mnie kierowców" - powiedział Kubica.
Optymizm Polaka wiąże się z ulicznym charakterem toru w Singapurze, który - według niego - jest podobny do trasy, na jakiej kierowcy Formuły 1 ścigają się co roku w Monte Carlo.
"Takie tory - ciasne, z dużą liczbą wąskich zakrętów - lubię najbardziej, na nich czuję się najlepiej" - dodał Kubica, który nie boi się nocnego ścigania.
"Nie spodziewam się problemów, choć... nigdy nie wiadomo jak nasze oczy będą reagować" - zaznaczył.
Według niego, trzy godziny treningów przed zawodami wystarczą, by poznać szczegóły toru o długości okrążenia 5067 m.
"Jeśli podczas piątkowych treningów ktoś niewystarczająco pozna tor, to... może mieć problemy podczas wyścigu" - zakończył Robert Kubica.