Kubica czy Heidfeld? Kto będzie lepszy?
Robert Kubica sprawił, że zespół BMW nieźle wypadł na torze Magny-Cours. Nick Heidfeld nie potrafił przejść drugiej części kwalifikacji i zdobyć choćby jednego punktu. Kubica zajął w wyścigu 5. miejsce i po raz kolejny okazał się lepszy. Po 8. wyścigach to Robert prowadzi w wewnętrznej klasyfikacji w zespole BMW-Sauber.
Przed sezonem polskie i niemieckie media prześcigały się w porównywaniu obydwu kierowców. Niemcy twierdzili, że to Nick jest lepszy od Roberta. Polacy odwrotnie.
Robert Kubica W Grand Prix Francji wypadł o wiele lepiej niż jego kolega z zespołu. Nasz kierowca dopisał kolejne punkty do klasyfikacji indywidulanej i konstruktorów, a w wewnętrznej rywalizacji w stajni BMW po raz kolejny okazał się lepszy.
Kubica wygrał również wygrał prestiżową rywalizację na torze w Montrealu. Na mecie był pierwszy tuż przed...Heidfeldem. Dobre wyniki Roberta są dla jego kolegi z zespołu punktem odniesienia. - W mojej sytuacji widzę jednak znaczący postęp. Pomiędzy czasem moim i Roberta było tylko kilka dziesiętnych sekundy różnicy - powiedział po kwalifikacjach we Fracji Heidfeld.
- Nigdy nie było i wciąż nie ma w naszym zespole podziału na kierowcę numer 1 i numer 2. W zespole musi być dwóch dobrych kierowców, taka sytuacja opłaca się zwłaszcza wtedy, gdy jeden z nich ma problemy. W ubiegłym sezonie był to Robert, w tym ja jestem w takiej sytuacji - tłumaczył Heidfeld po GP na Magny-Cours.
Na testach przed najbliższym GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone kierowcy BMW-Sauber prezentowali się dobrze. Kubica zajął 6. a Heidfeld 5. miejsce. Rywalizacja wewnątrz stajni zapowiada się zatem bardzo interesująco.
Po 8. wyścigach sezonu Robert Kubica zgromadził na swoim koncie 46. punktów zaś Nick 28. Heidfeld tylko w Australii był lepszy do Kubicy, który nie ukończył wyścigu. Jest jeszcze jeden element, w którym Heidfeld przewyższa Kubicę. Tym elementem jest wysokość kontaktu. Robert zarabia 3 miliony dolarów za sezon, zaś Heidfeld 10.
_ ART _