Trwa ładowanie...
div2qmn
04-09-2006 07:36

Kubica: czuję satysfakcję

div2qmn
div2qmn

"Na pewno nie będę showmanem. Jestem skromnym, cichym człowiekiem i mam nadzieję, że takim pozostanę. Na razie kreują mnie media. Małysz był na szczycie, mnie czeka tam daleka droga" - mówi Robert Kubica.

Jaki jest Pana cel w F1?

Jak najszybciej jechać między godz. 14 a 16 w dni wyścigowe. Wtedy pewnie będzie łatwiej o miejsce w 10.

Kibice życzą Panu znacznie więcej...

Ci, którzy znają się na Formule 1, wiedzą, że to na razie marzenia. Niestety, w F1 cuda zdarzają się tylko od święta. Zwykle więc wygrywają ci, którzy dysponują najlepszym sprzętem. Nasz bolid jeszcze ustępuje rywalom, ale będzie lepiej.

div2qmn

Czuje Pan niedosyt po pierwszych dwóch startach w wyścigach Grand Prix F1?

Niedosyt? To jest coś pięknego. Gdyby mi ktoś jeszcze przed kilkoma tygodniami powiedział, że wystartuję w roli kierowcy wyścigowego – pewnie wziąłbym go za niespełna rozumu. Czuję satysfakcję. Wiem, że popełniłem błędy. Może gdybym miał za sobą sto wyścigów, moja jazda byłaby skuteczniejsza. A więc wszystko przede mną.

Rozbudził Pan nadzieje tysięcy młodych kierowców. Okazuje się, że Polak potrafi, nawet w F1...

To złudzenie. Powiem coś, co zabrzmi może mało patriotycznie, ale jeżeli marzy się o prawdziwych wyścigach, nie moża ich realizować w Polsce. Konkurencja ta właściwie u nas nie istnieje. Chciałbym też przestrzec młodszych kolegów, że gwiazdy nie świeciły od razu pełnym blaskiem. To dopiero kolosalna praca pozwoliła im wspiąć się na szczyt.

_ Więcej w "Życiu Warszawy" _Więcej w "Życiu Warszawy"

div2qmn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
div2qmn
Więcej tematów