Kubica: cudów bym nie oczekiwał
Po GP Francji celem BMW było zbliżenie się do McLarena i Ferrari. Kubica jednak uważa, że strata wciąż jest spora. "Podczas drugiego treningu samochód prowadził się gorzej niż rano. Był mniej stabilny i trudniejszy w opanowaniu, bo mocniej wiało" - ocenił możliwości bolidu.
W trakcie wyścigu meteorolodzy przewidują opady deszczu, co może pomóc Kubicy, który znany jest z dobrej jazdy na mokrym torze. "Cóż, kiedy pada zawsze jest spora loteria. W Monako był mokry wyścig i skończyło się całkiem nieźle, ale tor Silverstone różni się od Monte Carlo. Bariery są dalej, więc nawet jeśli spadnie deszcz to cudów bym nie oczekiwał" - powiedział Kubica.
Zdaniem polskiego kierowcy szanse na podium w niedzielnym wyścigu nie są duże. "Jeśli rywale z przodu nie popełnią błędów lub nie będą mieli problemów technicznych, możemy liczyć na piąte miejsce, za Ferrari i McLarenem" - zakończył Kubica.
_ Przegląd Sportowy _