Trwa ładowanie...
18-10-2008 17:30

Kubica: chciałbym mieć więcej szczęścia

Kubica: chciałbym mieć więcej szczęściaŹródło: AFP
d42w5re
d42w5re

- Mogę być zadowolony ze swojej jazdy. Oczywiście były pewne okoliczności i wyścigi, w których mogłem zachować się lepiej. Ale nikt nie jest doskonały. A może to tylko ja tak myślę, może są tacy, którzy uważają, że są najlepsi! - mówił po kwalifikacjach do Grand Prix Chin Robert Kubica. Czyżby kolejny przytyk polskiego kierowcy pod adresem genialnego i nieomylnego w swojej opinii Lewisa Hamiltona?

Co się stało w kwalifikacjach? Z zewnątrz wyglądało to tak, jakby twój bolid nie był stabilny.

Robert Kubica: Balans samochodu nie był dobry. Walczyliśmy z torem, na kwalifikacje wprowadziliśmy pewne zmiany. Wygląda na to, że jeszcze pogorszyły one sytuację i miały raczej negatywny wpływ na balans bolidu, niż pozytywny. Po prostu nie byliśmy dość szybcy.

Skąd wzięły się problemy z balansem w ten weekend?

Robert Kubica: Nie wiem. Trudno to ocenić. Mówiąc szczerze, już od pierwszych okrążeń na piątkowych treningach nie byłem zadowolony z zachowania samochodu, a balans nie był taki, jaki chciałem, by był. Nie potrafiliśmy znaleźć rozwiązania. Coś tam zmieniliśmy, ale niestety to nie zadziałało.

Wciąż masz szanse na mistrzostwo świata, więc te kwalifikacje muszą być dla ciebie dużym rozczarowaniem...

Robert Kubica: Zwykle nie jesteś zadowolony, gdy nie możesz dobrze zbalansować bolidu, a już zwłaszcza wtedy, kiedy dzieje się tak w bardzo ważnej dla mnie końcówce sezonu. A jako że jeszcze liczę się w grze o tytuł mistrzowski, tym gorszy jest to moment na 11. miejsce w kwalifikacjach. Ale bywaliśmy już w gorszych opałach. Najgorsze jest to, że niewiele już możemy zrobić przed wyścigiem. Spodziewam się trudnego wyścigu.

d42w5re

Jeśli po wyścigu będziesz miał do lidera większą stratę niż 10 punktów, będziesz bardzo rozczarowany? Czy po prostu wzruszysz ramionami i przejdziesz nad tym do porządku dziennego?

Robert Kubica: Myślę, że już przed wyścigiem wiedzieliśmy, że bym osiągnął cel, Lewisowi Hamiltonowi i Felipe musiałoby się coś przydarzyć, a ja musiałbym zdobyć wiele punktów. Ostatnio nie zdobywamy wiele punktów, tak więc zgromadzić ich 13 w dwóch ostatnich wyścigach wyglądało na wielkie wyzwanie. W tych kwalifikacjach, przez cały weekend, męczyliśmy się i to nie pomogło. A teraz sytuacja nie wygląda dobrze.

Twój zespół nie potrafił utrzymać wysokiego tempa rozwoju przez cały sezon, straciłeś punkty przez wyjazd samochodu bezpieczeństwa w GP Singapuru, ale czy ty możesz powiedzieć, że zrobiłeś w tym sezonie wszystko, co w twojej mocy?

Robert Kubica: Mogę być zadowolony ze swojej jazdy. Oczywiście były pewne okoliczności i wyścigi, w których mogłem zachować się lepiej. Ale nikt nie jest doskonały. A może to tylko ja tak myślę, może są tacy, którzy uważają, że są najlepsi! Wierzę, że zawsze jest czas na naukę, na rozwój. Były wyścigi, w których mogliśmy lepiej rozwiązać sytuację. Koniec końców jestem zadowolony ze swoich występów w tym sezonie, z tego, jak jeździłem. Wykorzystałem swoje szanse w tych wyścigach, w których mogłem, tak jak w Japonii i Kanadzie. A tam, gdzie byliśmy wolniejsi, starałem się zminimalizować straty - tak było na Magny-Cours i na Węgrzech.

Chciałbym mieć trochę więcej szczęścia, w Singapurze czy na Hockenheim, gdzie byłem czwarty, a spadłem daleko przez samochód bezpieczeństwa. Ale szczęścia nie jestem w stanie kontrolować. A z jazdy jestem zadowolony.

d42w5re

Na Fuji mówiłeś o braku postępów BMW w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Co twoim zdaniem było nie tak?

Robert Kubica: Nic. Nowe części nie funkcjonowały tak, jak miały w założeniu, więc wracaliśmy do starych, bo te funkcjonowały lepiej. Dlatego nie mogliśmy ulepszyć bolidu i utrzymać tempa rozwoju innych zespołów. Toro Rosso czy Renault zrobiły postępy. A Ferrari czy McLaren walczą o mistrzostwo, więc ich wysokie tempo rozwoju jest naturalne.

Jacques Villeneuve powiedział, że z trójki kierowców walczących o mistrzostwo, ty zasługujesz na nie najbardziej, ponieważ nie popełniłeś tylu błędów, co Lewis czy Felipe. Co o tym powiesz?

Robert Kubica: Nie wiedziałem, że to powiedział, słyszę to po raz pierwszy. Jestem zaskoczony, ale dobrze jest słyszeć takie słowa. Zwłaszcza, że wszyscy wiedzą, co się stało w 2006 roku (Kubica zastąpił Villeneuve'a w BMW Sauber - przyp. WP). Może Jacques nie był jednym z najbardziej sprzyjających mi kierowców, ale wygląda na to, że chyba trochę zmienił o mnie zdanie. Jestem zaskoczony, bo wiem także, że Jacques przyjaźni się z Felipe Massą.

_ WOY _

d42w5re
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d42w5re
Więcej tematów