Kubica: błędy robi każdy
Robert Kubica i Lewis Hamilton rywalizują od lat, wypowiadają się o sobie nawzajem w samych superlatywach. Początek sezonu mieli jednak kompletnie inny - pisze "Przegląd Sportowy".
Kubica boryka się problemami, Hamilton może zostać debiutantem wszech czasów. Wczoraj nasz zawodnik ponownie został zaproszony na czwartkową, oficjalną konferencję prasową. Początek sezonu był dla Polaka bardzo nieudany i pytania skupiały się oczywiście na tej właśnie kwestii.
Dobry start sezonu dla teamu, ale nie dla pana. Co się dzieje?
ROBERT KUBICA: Nie było zbyt dobrze. W Australii miałem awarię, a w Malezji byłem ostatni. Nie tego oczekiwaliśmy, a przynajmniej ja nie spodziewałem się takiego początku sezonu.
Czy rozwiązaliście już problemy ze skrzynią biegów?
... W Malezji mogłem co prawda dojechać do mety, ale w bardzo wolnym tempie. Samochód źle się prowadził i nie dawało się go zatrzymać. Nie mogłem prawidłowo przejechać żadnego zakrętu, nawet kiedy hamowałem trzydzieści-czterdzieści metrów za wcześnie. Było bardzo ciężko. W Australii byłem szybki, ale niestety bolid nie dotrwał do mety. Nie martwię się o swoje tempo, bo z nim jest wszystko w porządku. Kiedy samochód spisuje się bez zarzutu, możemy być szybcy. Pokazał to Nick Heidfeld..