Kubica: będzie cięcie po tarkach
Formuła 1 wchodzi pełnym gazem do europejskiego finału tegorocznych mistrzostw świata. Na żadnym innym torze kierowcy nie przejeżdżają tak dużej części okrążenia z maksymalnie otwartą przepustnicą. Piętnasta runda mistrzostw rozegrana zostanie 10 września w Parku Królewskim Monza. Zespół BMW Sauber F1 Team przygotował na Grand Prix Włoch trochę nowinek aerodynamicznych.
Zespół zaliczył trzydniowe testy na superszybkim torze pod Mediolanem. W jazdach wzięli udział trzej kierowcy zespołu: Nick Heidfeld i Robert Kubica oraz młody Sebastian Vettel, który po raz drugi poprowadzi trzeci bolid BMW Sauber F1.06 podczas piątkowych treningów przed wyścigiem.
Nick Heidfeld: Grand Prix Włoch na torze Monza jest dla mnie niezwykłym wyścigiem z kilku powodów. Tor w Parku Królewskim to jeden z ostatnich prawdziwych, szybkich obiektów w kalendarzu Formuły 1. Prędkości osiągane tutaj są bardzo wysokie: przy 360 km/h przejeżdża się 100 metrów w sekundę. To oznacza, że przy półsekundowym opóźnieniu w hamowaniu kompletnie mija się właściwy punkt rozpoczęcia hamowania. Ponadto Włochy to kraj Ferrari i miejscowi kibice – tifosi – zapewniają specyficzną atmosferę. Po trzecie, na żadnym innym torze nie tniemy tak po tarkach, jak na Monzy. Wreszcie, można tu wyprzedzać – to wspaniała rzecz zarówno dla kierowców, jak i dla kibiców.
Robert Kubica:„Mój trzeci start w wyścigu Formuły 1 będzie miał miejsce na torze, który bardzo dobrze znam i lubię. Jak zwykle będę ciężko pracował z inżynierami nad samochodem, ale tym razem mamy sporo wartościowych danych uzyskanych podczas trzydniowych testów w zeszłym tygodniu. Jeździliśmy tu także w czerwcu. Mieszkałem przez wiele lat we Włoszech, więc mogę uznać ten wyścig za mój domowy. Włosi kochają wyścigi i tutaj uczyłem się wyścigowego rzemiosła w wieku lat 13”.
kubica.pl