KRD Team po Rajdzie Barbórka

Załoga KRD Team Kaczmarski/Boba po raz pierwszy wystartowała w prestiżowym Rajdzie Barbórka. Niestety, awaria napędu Mitsubishi Lancera już na pierwszym oesie pozbawiła zawodników szans na wysoką pozycję w "generalce".

Awaria półosi spowodowała brak napędu na tylne koła. W takich warunkach nie było szans na podjęcie walki o wysokie lokaty. Ostateczną rywalizację wygrał Tomasz Kuchar.

- Ciężko było się z tym pogodzić ale trudno, stało się. Nie oddaliśmy skóry tak łatwo, naszym mechanikom w ciągu godziny udało się wymienić półoś, dlatego na pozostałych odcinkach mogliśmy już jechać pełną parą, ale już bez szans na dogonienie czołówki. Ostatecznie zajęliśmy 35 miejsce na ponad 100 załóg. Start w Barbórce był dla nas kolejnym ważnym doświadczeniem. Wiadomo, że w wyścigu biorą udział kierowcy z kilkunastoletnim doświadczeniem, dla mnie to dopiero początek, na co dzień jeżdżę w rajdach cross country i wygrywanie w tej kategorii to mój cel numer jeden na przyszły sezon - powiedział Kaczmarski.

Również inni zawodnicy mieli problemy z samochodem. Jeden z faworytów wyścigu, Kajetan Kajetanowicz zmagał się z awarią skrzyni biegów oraz szwankowaniem hamulców. Pecha odbił sobie na Karowej, po raz drugi z rzędu wygrywając Kryterium Asów.

Kaczmarski wziął udział w pokazowym przejeździe Karową. Na prawym fotelu zamiast Bartka Boby kibice zobaczyli dziennikarza telewizyjnego, Piotra Kraśko. Wieczorne widowisko ubarwiły też przejazdy byłych czołowych kierowców w rajdowych maszynach sprzed lat oraz słynącego z ekstremalnych wyczynów Felixa Baumgartnera.

Patronat nad 50 Rajdem Barbórka Warszawska obejmował serwis moto.wp.pl.

Źródło: KRD Team

ll/moto.wp.pl