Kradli paliwo i sprzedawali je na nielegalnej stacji
Policjanci zatrzymali pracowników spółki należącej do KGHM Polska Miedź, którzy okradali swoją firmę z paliwa i sprzedawali je w nielegalnej stacji zorganizowanej w garażu pod Polkowicami; znaleziono tam pół tony oleju napędowego.
Jak poinformowała PAP w poniedziałek rzecznik polkowickiej policji Daria Solińska, wśród dziewięciu zatrzymanych osób są, oprócz pracowników firmy, również paserzy. Zatrzymani, w wieku od 27 do 54 lat, usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem oraz paserstwa.
- Nie wiadomo, jak długo trwał ten proceder i ile osób w nim uczestniczyło. Jednak sądząc po zaawansowanej instalacji tej nielegalnej stacji, można przypuszczać, że osoby które kupowały to paliwo, wiedziały, że pochodzi ono z nielegalnego źródła, czyli najprawdopodobniej z kradzieży. Jeśli dotrzemy do tych kupujących, to oni również mogą usłyszeć zarzut paserstwa - dodała Solińska.
W nielegalnej, garażowej stacji był profesjonalny dystrybutor, sprzęt do transportu i przepompowywania paliw oraz kilkadziesiąt napełnionych kanistrów. Wśród zatrzymanych pracowników miedziowej spółki są m.in. maszyniści lokomotyw, z których kradziono paliwo, i ustawiacze sprzętu kolejowego, którzy mieli dostęp do zbiorników w lokomotywowniach.
Wobec podejrzanych zastosowano dozór policyjny oraz poręczenia majątkowe.
Sprawdź ceny akumulatorów na Allegro i wybierz najkorzystniejszą ofertę!Sprawdź ceny akumulatorów na Allegro i wybierz najkorzystniejszą ofertę!