Kovalainen jeszcze przez noc w szpitalu
Lekarze postanowili poddać go kolejnym badaniom, które mają całkowicie wykluczyć wewnętrzne obrażenia, jakich mógł doznać po tym, kiedy jego bolid z prędkością około 240 km/h uderzył w barierę ochronną ułożoną ze zużytych opon.
Kilka minut zajęło obsłudze toru wyciągnięcie bolidu spod opon, a 26-letniego Fina na noszach przeniesiono do helikoptera, który zawiózł go do szpitala. Podczas pierwszych badań lekarze nie stwierdzili żadnych złamań, poważniejszych stłuczeń czy krwawień, ale chcą powtórzyć je, by zyskać pewność co do stanu zdrowia Kovalainena.
Szefowie teamu McLaren-Mercedes mają nadzieję, że fiński kierowca będzie mógł wystartować w kolejnym wyścigu - Grand Prix Turcji, który w niedzielę 11 maja odbędzie się na torze pod Stambułem.