Trwa ładowanie...
d2zubvy
19-10-2006 08:35

Koszmar na Interlagos?

d2zubvy
d2zubvy

Z boksu Jaguara ukradziono siedem komputerów, Minardi zwędzono obręcze kół, w biurze prasowym ciekła woda z sufitu, a kamera TV Globo spadła na depo – pisze dziennik Sport.

Cuda się dzieją!

Formuła 1 zakończy sezon w miejscu zwanym Interlagos, czyli Między Jeziorami - na starym torze na przedmieściach Sao Paulo, zbudowanym pod koniec lat 30. ubiegłego stulecia, noszącym obecnie imię Jose Carlosa Pace, brazylijskiego kierowcy, który zginął w 1977 w katastrofie lotniczej.

- Nie rozumiem, dlaczego co roku musimy wracać w to miejsce i jak ludzie mogą potem krytykować europejskie tory? - zastanawiał się nie tak dawno Joe Ramirez, doświadczony koordynator McLarena. Jedynym atutem Interlagos jest fakt, iż w Ameryce Południowej nie ma alternatywnego miejsca do rozegrania wyścigu F1. To właśnie w Interlagos z boksu Jaguara ukradziono siedem komputerów, a Minardi zwędzono obręcze kół. W biurze prasowym ciekła woda z sufitu, kamera TV Globo spadła na depo, a reklama, również pociągnięta siłą grawitacji, o mało nie trafiła samochodu marki Prost, prowadzonego przez Jeana Alesiego. Przed dwoma laty zatrzymano trening z powodu psa, wałęsającego się po torze.

Najlepiej w stringach

Robert Kubica już wygrywał pod Sao Paulo. W 2002 roku został zaproszony na końcową rundę mistrzostw Brazylii w Formule Renault 2000 i zostawił wszystkich w tyle. - Tor jest bardzo ładny, podoba mi się jego konfiguracja, choć jest trochę wyboisty - powiedział przed Grande Premio do Brasil.

d2zubvy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2zubvy
Więcej tematów