Kościuszko: na trasie Monte Carlo jest dużo lodu
Jedyna polska załoga uczestnicząca w 81. Rajdzie Monte Carlo, inaugurującym tegoroczne mistrzostwa świata, Michał Kościuszko z pilotem Maciejem Szczepaniakiem nie miała przed startem wielu okazji do zapozanania się ze swoim autem - Mini WRC.
- We wtorek, podczas odcinka testowego, poznawałem samochód w bardzo trudnych warunkach. Na drogach jest dużo lodu, skrytego pod warstwą świeżego śniegu, na którym nie da się zahamować czy skręcić. Będziemy starali się jechać czysto i bez błędu, ufając notatkom, które zrobiliśmy - powiedział Kościuszko przed pierwszą próbą sportową.
Załoga ma już za sobą szereg startów w rajdach zaliczanych do mistrzostw świata, ale po raz pierwszy pojedzie w "królewskiej" kategorii samochodów WRC. Krakowski kierowca nie ukrywa, że będzie to dla niego poważne wyzwanie, ale za główny cel uważa dotarcie do mety i zebranie doświadczeń w klasie najsilniejszych aut rajdowych.
Pierwsze załogi ruszyły na trasę z Valence już o 7.00, a po godzinie nastąpi start do pierwszego z czterech środowych odcinków specjalnych. Ne mecie etapu czołowe załogi pojawią się około 17.