Trwa ładowanie...
25-02-2009 09:31

Koniec z tanimi kredytami

Koniec z tanimi kredytami
dmmzlnr
dmmzlnr

Kryzys finansowy zmusił banki do zaostrzenia polityki kredytowej. Obecnie nie można już dostać kredytu na 100 proc. wartości samochodu.

Z tego typu ofert wycofały się też tzw. banki samochodowe oferujące pożyczki na modele wybranych marek. Dzisiaj wymagają od klientów minimum 10 proc. wkładu własnego.

(fot. PAP/DPA - Oliver Berg)
Źródło: (fot. PAP/DPA - Oliver Berg)

Najtańszy kredyt spośród banków samochodowych dostaniemy w GMAC, które jest finansowym ramieniem koncernu General Motors. Bank ten oferuje jeden z najdłuższych, bo wynoszący aż 72 miesiące, okresów kredytowania na rynku. W dodatku oferta GMAC obejmuje wszystkie marki należące do General Motors.

Na co zwracać uwagę, zaciągając kredyt w samochodowym banku? Przede wszystkim na całkowity koszt, czyli sumę wszystkich wydatków, jakie poniesie klient. Całkowity koszt kredytu jest nawet ważniejszy niż wysokość poszczególnych rat. W ich przypadku klient nigdy nie wie, czy przedstawiona przez bank kwota zawiera w sobie także koszt prowizji i innych dodatkowych opłat, np. ubezpieczenia.

dmmzlnr

Na całkowity koszt kredytu ma wpływ oprocentowanie, prowizja, wydatki na dobrowolne i obowiązkowe ubezpieczenia związane z kredytem.

Całkowity koszt kredytu jest także łatwy do porównania w poszczególnych bankach, bowiem są one zobowiązane podać go klientowi jeszcze przed podpisaniem umowy. Aby porównać oferty banków, pytamy się o tzw. RRSO, czyli roczną rzeczywistą stopę oprocentowania. To suma wszystkich kosztów, jakie poniesiemy w związku z zaciągnięciem kredytu.

Kredyty samochodowe mają zabezpieczenie w postaci kredytowanego wozu. Dzięki temu jednak oprocentowanie kredytu samochodowego jest zazwyczaj niższe niż kredytu gotówkowego. W sytuacji, gdyby klient przestał spłacać raty kredytu, bank może zająć przedmiot zastawu, sprzedać go, żeby odzyskać pieniądze.

Banki stosują też przewłaszczanie warunkowe. Klient pozostaje właścicielem pojazdu, ale w umowie znajduje się klauzula, że w razie niespłacenia dwóch kolejnych rat kredytu, 49 proc. udział we własności samochodu automatycznie przechodzi w ręce banku.

10 proc. wkładu własnego trzeba dziś mieć, by dostać kredyt samochodowy w banku .

Tomasz Dominiak
POLSKA Dziennik Zachodni
, FOT. PAP

dmmzlnr
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dmmzlnr
Więcej tematów