Trwa ładowanie...
08-09-2015 12:02

Koniec wyścigów ciężarówek na autostradach?

Koniec wyścigów ciężarówek na autostradach?Źródło: PAP/Adam Hawałej
dtf8ffb
dtf8ffb

Wyprzedzające się w ślimaczym tempie TIR-y to utrapienie dla kierowców osobówek. Poza uciążliwością stwarza to często także realne zagrożenie bezpieczeństwa, znacznie większe na drogach jednojezdniowych, ale również na autostradach. Czy można znaleźć rozwiązanie tego problemu?

W Polsce na razie nie zanosi się na jakieś zmiany w kodeksie drogowym, chociaż pewnie każdy z kierowców miał już "przyjemność" utknięcia za np. gramolącymi się na podjeździe autostrady dwiema ciężarówkami, usiłującymi się wyprzedzić. Taka procedura nierzadko trwa nawet kilka minut. Za nimi rośnie sznur osobówek ze zirytowanymi kierowcami i pasażerami wewnątrz. To zapewne nie jest najbardziej palący problem naszych dróg, ale okazał się na tyle istotny, by zabrał się za niego sąd w Niemczech. Nasi zachodni sąsiedzi postanowili walczyć ze zjawiskiem zwanym u nich "elefantenrennen", czyli "wyścigi słoni". Kierowcy pojazdów o masie powyżej 7,5 tony, korzystający z niemieckich autostrad, będą musieli teraz staranniej mierzyć siły na zamiary podczas wyprzedzania. Niemiecki sąd apelacyjny z Nadrenii-Westfalii zadecydował, że taki manewr pomiędzy TIR-ami nie może trwać dłużej niż 45 sekund, a różnica prędkości pojazdów musi być większa niż 10 km/h. Kierowcy, którzy nie zastosują się do obowiązujących przepisów i
zostaną na tym przyłapani, będą karani mandatami.

Czy w Polsce tego typu rozwiązanie miałoby szansę? Alvin Gajadhur, rzecznik Inspekcji Transportu Drogowego zaznacza, że w naszym kraju kierowcę można ukarać mandatem w wysokości od 50 do 200 zł, za utrudnianie ruchu. Ale to sytuacja która podlega indywidualnej ocenie funkcjonariusza Policji lub ITD. Może to mieć miejsce w sytuacji, gdy np. kierowca ciężarówki próbuje wyprzedzać całą kolumnę pojazdów i - jadąc z niemal identyczną prędkością co wyprzedzani - blokuje ruch szybszych aut. Jednak czy ustawodawca powinien określić minimalny czas takiego manewru i ile ewentualnie on powinien wynosić, to już powinno wynikać z konkretnych analiz ekspertów.

Nowe rozwiązanie spotkało się oczywistym zadowoleniem kierowców samochodów osobowych. Niemieccy eksperci od transportu ciężkiego są jednak pełni obiekcji co do skuteczności przyjętych zasad. Podany maksymalny czas manewru wielu określa jako nierealny. Powszechne wykorzystanie tempomatów i ograniczników w nowoczesnych pojazdach ciężarowych, także pod znakiem zapytania stawia możliwość wypracowania przez nie tak dużej różnicy prędkości. Nowa regulacja z pewnością usprawni ruch dla pozostałych użytkowników niemieckich autostrad, ale utrudni życie przewoźnikom.

bc/mw/

dtf8ffb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dtf8ffb
Więcej tematów