Trwa ładowanie...

Koniec najdroższego auta świata

Koniec najdroższego auta świata
d1u6y09
d1u6y09

Stało się. Właśnie ruszyła produkcja Bugatti Veyron 16.4 o numerze seryjnym 300. Czemu to tak ważne? Bo oznacza to również koniec produkcji jednego z najszybszych i najdroższych samochodów na świecie.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Wszystko zaczęło się jeszcze pod koniec ubiegłego stulecia, kiedy w 1998 r. Volkswagen odkupił od włoskiego właściciela, który dość nieudolnie próbował przywrócić przedwojenną legendę marki, prawa do znaku handlowego Bugatti. Niemcy długo się nie zastanawiali i przenieśli siedzibę firmy z włoskiego Campogalliano do dawnej siedziby firmy - Molsheim we Francji. Co ciekawe, nowy właściciel jeszcze w tym samym roku na paryskim salonie samochodowym pokazał pierwszy prototyp oznaczony, jako EB 118. Auto nie przypominało jeszcze ostatecznego produktu, jednak pokazało na ile poważnie Niemcy traktują inwestycję w legendarną markę.

Ale to nie był koniec pomysłów na rozwój firmy. Rok później, na wiosnę światło dzienne ujrzał Bugatti EB 218 - czterodrzwiowa wersja pokazanego rok wcześniej coupe. Zaledwie pół roku później, na targach we Frankfurcie Volkswagen znów zaskoczył zwiedzających. Tym razem świat miał okazję podziwiać Bugatti 18/3 Chiron - samochód, który miał wkrótce stać się tym co teraz znamy jako Veyron.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Każdy z trzech prototypów wyszedł spod pióra sławnego i utytułowanego stylisty Giorgetto Giugiaro. Jednak Chiron, w przeciwieństwie do swoich poprzedników, nie był zwykłą limuzyną z potężnym silnikiem umieszczonym z przodu auta. Był to od samego początku skonstruowany jak prawdziwe auto sportowe. Wprawdzie model koncepcyjny powstał na bazie Lamborghini Diablo, to do napędu wykorzystano nowy silnik. Była to wolnossąca jednostka W18 o mocy 555 KM.

d1u6y09

Napęd z tego potężnego, jak na owe czasy silnika trafiał na wszystkie koła. Do setki Chiron rozpędzał się w ok. 5 sek., zaś jego prędkość maksymalna była określona przedziałem 330-350 km/h. Dzięki zbudowaniu tak szybkiego pojazdu, inżynierowie mogli sporo się nauczyć, a jak czas pokazał lekcje odrobili znakomicie. Nauki wykorzystano przy budowaniu legendarnego już Veyrona.

* TUTAJ ZOBACZYSZ WSZYSTKIE EDYCJE VEYRONA * Miłośnicy supersamochodów i marzyciele musieli czekać kolejne dwa lata, do 2001 r. by ujrzeć samochód, który tak dobrze dziś znamy z widzenia. Co ciekawe projektem karoserii, zamiast Giugiaro, zajął się słowacki projektant Josef Kaban. Był to bardzo odważny ruch ze strony niemieckiego właściciela, gdyż autor nadwozia narysował wcześniej jedynie dwa auta dla koncernu i to oba wyglądały bardzo podobnie. Był to Volkswagen Lupo i Seat Arosa.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Jak się jednak okazało nie wygląd maił być największą zaletą najdroższego samochodu świata. Jedną z nich był i niewątpliwie cały czas jest potężny 8-litrowy poczwórnie doładowany silnik W16. Moc 1 001 KM, którymi dysponuje Veyron nawet dziś robi wrażenie. Dzięki tak zawrotnej prędkości samochód rozpędza się do ponad 400 km/h. Niemcom udało się uzyskać średnią prędkość 408,7 km/h 19 kwietnia 2005 r. Niestety wynik nigdy nie trafił do Księgi Rekordów Guinessa. Dopiero w 2010 r. wyczynu tego dokonał model Veyron Super Sport i został wpisany do księgi z wynikiem średniej prędkości 431,072 km/h.

d1u6y09

Właśnie teraz ten niesamowity pojazd kończy swój żywot. Firma ogłosiła, że przyjęła właśnie zamówienie na ostatni z 300 zaplanowanych egzemplarzy. Samochód trafi do właściciela, który nigdy wcześniej nie był posiadaczem Bugatti jeszcze na jesieni. Cennik zaczynał się od ponad miliona euro. Oczywiście zakup auta to nie wszystko. Dochodzą jeszcze koszty eksploatacji - przegląd około 60 tys. zł, a komplet specjalnych opon, które trzeba wymieniać co ok. 15 tys. km to ponad 100 tys. zł.

Koniec modelu Veyron 16.4 wcale nie oznacza końca Bugatti. Z alzackich zakładów cały czas będzie wyjeżdżał najszybszy kabriolet świata - Veyron Grand Sport. W sumie ma pwostać 150 sztuk tego pojazdu, który z otwartym dachem może mknąć z prędkością 360 km/h.

d1u6y09
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1u6y09
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj