Koniec F1 na Monzy?
Jeżeli organizatorzy wyścigów samochodowych Formuły 1 będą chcieli nadal przeprowadzać jedną z eliminacji mistrzostw świata na torze Monza, muszą ograniczyć głośność silników bolidów - zadecydował sąd w Mediolanie.
Decyzję w tej sprawie podjął sędzia Marco Manunta, który rozpatrywał pozew mieszkańców leżącej w pobliżu toru wioski Biassono. W opinii jej mieszkańców, ich życie zmieniło się w piekło z powodu huku wydobywającego się z silników wszystkich pojazdów jeżdżących na torze. Ich głośność przekracza wszystkie dopuszczalne normy.
Sąd wydał w trybie natychmiastowym zakaz używania jakiegokolwiek maszyn sportowych, które nie są wyposażone w urządzenia ograniczające głośność pracy silników.