Koniec ery Seicento

Jeszcze w maju z linii produkcyjnej fabryki Fiat Auto Poland w Tychach zniknie definitywnie model Seicento (600) wytwarzany tam nieustannie od ponad 12 lat. W tym czasie fabrykę opuściło ponad 1 328 000 egzemplarzy tego miejskiego auta, które odegrało swoją rolę w historii polskiego moto-rynku.

Fiat Seicento nazywany od 4 lat "sześćsetką" to model, którego pierwsze egzemplarze wyjechały z fabryki w Tychach pod koniec 1997 roku. Seciento - następca Cinquecento - to maluch produkowany wyłącznie w Polsce. Oferowany był z silnikami o pojemnościach 900 ccm (39 KM) oraz 1100 ccm (55 KM).

Doczekał się ogromnej liczby odmian i wersji, z których bodaj najsłynniejsza - Sporting - była wysoce pożądanym modelem przez młodych ludzi stawiających pierwsze kroki w rajdach samochodowych. Była też wersja Citymatic dająca namiastkę jazdy z automatyczną skrzynią biegów, elektryczne Seicento Elettra, dwukolorowe Brush czy mistrzowskie Schumacher, firmowane nazwiskiem wielokrotnego mistrza Formuły 1. W sumie, na przestrzeni kilkunastu lat powstało ponad ćwierć setki odmian Seicento.

W ostatnim czasie z taśmy tyskiego zakładu Fiat Auto Poland zjeżdżały niemal wyłącznie odmiany użytkowe Van na rynek polski i włoski. Mimo, że auto nie spełniało wielu wymogów - zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa - popyt sprawiał, że produkcja była utrzymywana.

Bogusław Cieślar potwierdzając zakończenie ery Seicento zapowiada, że w nieodległej przyszłości, w Tychach wdrożona zostanie produkcja zupełnie nowego, małego samochodu. Odmawia jednak potwierdzenia, czy chodzi o nową wersję małej Lancii czy modelu Uno, który dotąd przewidywany był jedynie na rynek brazylijski.

Odnosząc się do sprawy produkcji modelu Panda, Cieślar kategorycznie stwierdza, że nie ma mowy o żadnym zabieraniu produkcji modelu z Tychów i przenoszeniu jej do innego zakładu. Faktem jest, że Panda w obecnym wydaniu będzie nadal produkowana w Polsce tak długo jak będzie na nią popyt. Natomiast zupełnie nowa wersja modelu w istocie będzie produkowana w innym zakładzie jednak trudno mówić tu o "przenosinach".

Podobnie sprawa się ma z Lancią z sycylijskiego zakładu Fiata. Nawet jeśli ta marka pojawi się w Tychach na pewno nie będą to przenosiny, a wdrożenie produkcji nowego modelu.

[

]( http://wnp.pl )