Kolejne miasto, w którym za parkowanie można płacić bezgotówkowo. Zmiany w połowie roku
Coraz więcej miast oferuje kierowcom możliwość bezgotówkowego płacenia za pozostawienie auta w strefie płatnego parkowania. Do tej grupy wkrótce dołączy stolica Dolnego Śląska.
Wrocław jest kolejnym miastem, w którym kierowcy będą mogli zapłacić za parkowanie nie tylko gotówką czy karta miejską, ale także kartą. W połowie 2018 r. wygaśnie umowa z dotychczasowym operatorem, a kolejny będzie musiał zagwarantować urządzenia umożliwiające dokonywanie płatności kartą zbliżeniową – informuje serwis Cashless.
Samo płacenie za parking kartą nie jest, w skali ogólnopolskiej, jakąś nowością. Od dawna korzystają z tego kierowcy choćby w Warszawie, Opolu i Krakowie. Ciekawym rozwiązaniem będzie to, że w parkometrze będzie można opłacić karę za przekroczony czas postoju lub za nieuiszczenie opłaty parkingowej. Informację o karze kierowcy znajdują za wycieraczką samochodu, gdy sprawdzi go pod ich nieobecność kontroler. Obecnie mogą to zrobić tylko w kasie Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta lub przelewem.
Kto nie lubi gotówki, w wielu miastach może uregulować rachunek za parkowanie także za pomocą aplikacji mobilnej, np. moBILET czy mPay. Korzystanie z nich daje kierowcom korzyść, jakiej nie będą mieć, płacąc gotówką w parkometrze: dzięki funkcji start-stop mogą płacić za faktyczny czas postoju oraz nie martwić się, że opłacili postój na czas krótszy niż rzeczywiście będzie im potrzebny.
Serwis Cashless przygotował raport, z którego wynika, że w 10 największych aglomeracjach Polski kierowcy wydali na parkowanie przy pomocy aplikacji mobilnych ponad 7,1 mln zł.