Kolejna rewolucja, medale zamiast punktów?
Bernie Ecclestone zamierza wprowadzić kolejną rewolucyjną zmianę w przepisach Grand Prix. Czy to koniec przyznawania kierowcom punktów za zajęte w wyścigu pozycje?
Ecclestone zamierza wyjść z propozycją, aby pierwszych trzech kierowców było nagradzanych medalami, dokłądnie tak jak na Igrzyskach - złotym, srebrnym i brązowym. Medale miałaby zastąpić punkty przyznawane dotychczas. Taka zmiana przepisów według szefa F1 miałaby sprawić, że nie będzie już sytuacji takich jak podczas Grand Prix Brazylii. Wtedy Lewisowi Hamiltonowi do mistrzostwa wystarczyło dojechanie do mety na piątym miejscu.
Gdyby system Ecclestone'a działał w sezonie 2008, przed wyścigiem w Brazylii obaj kierowcy mieliby równą liczbę złotych medali (pięć) i obaj musieliby walczyć do końca o zwycięstwo, które dałoby mistrzowski tytuł. Mistrzem byłby wtedy Massa, dla którego triumf na Interlagos był szóstym w sezonie.
Według założeń nowego systemu punkty nadal będą przyznawane w niezmienionej formie w klasyfikacji konstruktorów. Z kolei kierowcy, którzy wyścig ukończyli poza podium, nie będą otrzymywać żadnych punktów. Ranking kierowców będzie tworzony na podstawie pozycji zajmowanych w poszczególnych wyścigach.
- FIA i wszystkie zespoły popierają ten pomysł - powiedział Ecclestone w wywiadzie dla _ The Times _. Szef F1 zapewnia, że dzięki nowemu systemowi kierowcy będą koncentrować się na walce w każdym wyścigu o zwycięstwo, zamiast utrzymywaniu dobrze punktowanych pozycji.
Cały projekt został już przedyskutowany z szefem FIA, Maxem Mosleyem. Zmiany wymagają jeszcze akceptacji światowej rady sportów motorowych, której spotkanie zaplanowane jest na grudzień.
_ RAF _