Kia Stonic – dla bardziej konserwatywnych
W jakimś sensie Stonic zastąpił model Soul na naszym rynku. Kia zaoferowała coś mniej kontrowersyjnego stylistycznie, a moim zdaniem jest to samochód w sam raz. Pojemny, dobrze jeździ, nieźle wygląda i jest przyjemnie wykonany. Do tego ma prosty i trwały silnik benzynowy 1.4 o niedostatecznej mocy 100 KM. Jednak do miasta i na krótkich trasach się sprawdzi, w przeciwieństwie do jeszcze słabszego 1.2. Bardziej wymagający mogą wybrać diesla 1.6 o mocy 115 KM. Motor benzynowy 1.0 T-GDI raczej bym odpuścił, choć był najbardziej dynamiczny. Samochód nie ma napędu na cztery koła, ale za to opcją był automat. Mając do dyspozycji kwotę 70 tys. zł trudno jednak będzie znaleźć coś z automatem. Natomiast bez problemu kupicie egzemplarz z rocznika 2020, a nawet młodsze.