Kierowcy zapłacą więcej za brak OC. Stawki wzrosną już od 1 stycznia 2019
Spóźnienie z wykupieniem polisy OC już jest kosztowne, a od 1 stycznia 2019 roku będzie jeszcze bardziej dotkliwe dla portfela. Kary rosną z roku na rok, a wszystko przez jeden istotny czynnik.
Jeszcze 6 lat temu za brak obowiązkowej polisy OC trzeba było zapłacić 3 tys. zł kary. W 2017 roku było to już 4 tys. zł. Od 1 stycznia 2019 roku znów zapłacimy więcej za nieuwagę. Kary za brak OC będą jeszcze rosnąć. Są one bezpośrednio uzależnione od płacy minimalnej. Dotychczas wynosiła ona 2100 zł, od 2019 roku wzrośnie do 2250 zł. To pociąga za sobą podwyżki dla kierowców.
Na szczęście wysokość kary zależy od długości spóźnienia. W przypadku samochodu osobowego za brak polisy krótszy niż 3 dni zapłacimy 900 zł. Luka w ubezpieczeniu do 14 dni będą nas kosztować 2250 zł. Powyżej 2 tygodni trzeba liczyć się z pełnym wymiarem kary, czyli 4500 zł.
Podobne proporcje zostały zastosowane dla samochodów ciężarowych, ciągników oraz autobusów – to odpowiednio 1350, 3375 oraz 6750 zł. Pozostałe pojazdy, jak np. motocykle, objęte są stawkami kolejno 150, 375 oraz 750 zł.
Trzeba pamiętać, że kary za brak OC mogą zostać na nas nałożone nawet wtedy, gdy auto jest niesprawne, używane sezonowo, jak rónież gdy jest totalnym wrakiem, lecz dalej jest zarejestrowane. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny regularnie zestawia listę pojazdów w Polsce z informacjami z zakładów ubezpieczeń, co pomaga wyłapać zapominalskich.
UFG zajmuje się wypłacaniem odszkodowań za wypadki, których sprawcy zbiegli z miejsca lub też nie mieli ważnej polisy OC, ale żąda od nich zwrotu środków. Dlatego też dotkliwa kara za brak OC nie jest najgorszym, co może nas spotkać – znane są przypadki w których kierowcy spłacają zadłużenie od kilkunastu lat. W ekstremalnych przypadkach są oni zobowiązani do zwrócenia ponad miliona złotych.
W 2017 roku nieubezpieczeni i niezidentyfikowani sprawcy wypadków drogowych kosztowali innych kierowców ponad 170 mln zł. Kwota ta to odszkodowania i świadczenia, które finansowany ze składek ubezpieczycieli UFG wypłacił ofiarom takich wypadków. W całym tym roku UFG zlikwidował 7,9 tys. szkód, a wypłacił odszkodowania za ponad 5,3 tys. szkód. 20 proc. z nich dotyczyła wypadków spowodowanych przez nieustalonych kierujących, zaś pozostałe 80 proc. - przez nieubezpieczonych sprawców.