Kierowcy z PRP otrzymają zaległe pensje
Kierowcy z polkowickiej firmy PRP otrzymają zaległe pensje z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - poinformowała w Sejmie wiceminister pracy i polityki społecznej Czesława Ostrowska.
"Rozpoczęła się już procedura umożliwiająca wypłatę zaległych świadczeń pracowniczych (kierowcom polkowickiej firmy PRP - PAP) z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych" - powiedziała Ostrowska.
W połowie marca Państwowa Inspekcja Pracy złożyła w Prokuraturze Rejonowej w Lubinie powiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez polkowicką firmę PRP, której udziałowcem jest niemiecka spółka-matka RiCo.
PIP chodzi o niewypłacenie 1 578 kierowcom m.in. zaległych pensji, diet i premii za styczeń oraz luty.
Ostrowska poinformowała, że do Sądu Rejonowego we Wrocławiu wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości spółki PRP. "17 marca Sąd wydał postanowienie o zabezpieczeniu majątku dłużnika i powołał zarządcę tymczasowego" - dodała wiceminister.
Jak zaznaczyła Ostrowska, władze samorządowe Polkowic zaoferowały pracownikom spółki pomoc społeczną.
Niemiecka firma spedycyjna RiCo ogłosiła 5 marca upadłość. Działająca w Niemczech i wschodniej Europie RiCo przyznała, że ma wielomilionowe zobowiązania, a długów nie jest w stanie ściągać w terminie.
RiCo GmbH powstała w 1992 roku w Osterode am Harz w Dolnej Saksonii. Od 2007 roku główna baza spółki znajduje się w Schopsdorf w Saksonii-Anhalt. Ma oddziały w Polsce, na Ukrainie i Rosji. Jej tabor liczy około 2500 samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych. (PAP)