Kierowcy obawiają się zmiany regulaminu
Opony były jednym z głównych tematów minionego tygodnia. Wszystko za sprawą planowanych zmian regulaminowych, jakie mają wejść w życie w przyszłym sezonie.
Nawet Michael Schumacher, który ponownie zasiadł podczas testów za kierownicą Ferrari, zabrał głos w tej sprawie, popierając innych kierowców, którzy nie chcą zlikwidowania podgrzewaczy opon. – Myślę, że trzeba będzie przemyśleć jeszcze tę sprawę – stwierdził siedmiokrotny mistrz świata. – Niczego w ten sposób nie zaoszczędzimy, a tylko utrudniona zostanie wszystkim praca.
Kierowcy obawiają się, że po rezygnacji z podgrzewaczy, gładkie opony nie będą zapewniały odpowiedniej przyczepności, a co za tym idzie, spowodują istotne straty szybkości.
Firma Bridgestone, dostarczająca ogumienie w Formule 1, uspokaja jednak nastroje i jest pewna, że problemu nie będzie. – W ubiegłym tygodniu na testy do Barcelony przywieźliśmy trzy rodzaje slicków – mówi przedstawiciel japońskiej firmy, Tetsuro Kobayashi. – Byliśmy zadowoleni z ich osiągów. Jest jeszcze wiele pracy, zwłaszcza z zespołami, które stosują różne ustawienia aerodynamiczne. Zebraliśmy mnóstwo danych w ciągu czterech dni spędzonych na Cicuit de Catalunya i wszystkie zostaną gruntowanie przeanalizowane. Zespoły też zebrały wiele potrzebnych informacji. Wszyscy zatem możemy spodziewać się dużego postępu przed kolejnymi testami, zaplanowanymi na lipiec w Jerez.