Kierowcy dowiedzą się o korkach przez SMS-y
To może być pierwsza w Polsce taka usługa. Lepsza niż GPS, bo z aktualną informacją o korkach i robotach drogowych. Aby się o nich dowiedzieć, wystarczy jeden SMS.
Jak ma działać, wdrażany przez krakowski magistrat, system "korki na SMS"? Wstukujemy w treść wiadomości odpowiednią cyfrę. Jeśli interesuje nas tylko dana dzielnica, będzie to 1-18 (numery dzielnic). Gdy zaś chcemy uzyskać informacje o korkach w całym Krakowie, wstukujemy "0". W ciągu kilku minut dostaniemy SMS-a zwrotnego.
Jak podkreśla Piotr Malcharek, szef wydziału informatyki, SMS-y będą mniej lub bardziej szczegółowe. _ Pod zerem dowiemy się ogólnie, których ulic w Krakowie unikać, natomiast SMS-y z dzielnic powiedzą nam np.,jakie skrzyżowania w Nowej Hucie są nieprzejezdne _ - mówi.Jak zapewnia dyrektor, za usługę zapłacimy tyle samo co za zwykłą wiadomość, czyli 50-75 gr. Zaletą systemu ma być jego aktualność. Odpowiedzi na SMS-y będzie udzielał uruchomiony w tym miesiącu serwer miejski, na którym stale nanoszone są informacje o korkach i robotach drogowych.
_ Będziemy mieć informacje m.in. z systemu kamer na drogach, których właścicielem jest ZDiT i na bieżąco będą tam spływać informacje o zablokowanych ulicach _ - podkreśla Malcharek. Co o nowej usłudze sądzą kierowcy? Michał Kajtoch, student politologii UJ, jest nieco sceptyczny. _ Jeżdżę codziennie tymi samymi trasami i wiem, gdzie są korki _ - przyznaje. Dodaje jednak, że mogłoby to być przydatne w razie wypadków i objazdów. _ Poza tym to lepsze niż GPS, który kosztuje od 800 do 3 tys. złotych, a nie ostrzega przed zablokowanymi ulicami _ - dodaje.
W GPS-ach nie ma również zaktualizowanych remontów, np. nowego ronda Mogilskiego. Pomysłem SMS-ów zachwycony jest szef Radio Taxi Barbakan. _ Skorzystam _ - przyznaje Andrzej Bobusia. Tłumaczy, że do tej pory kierowcy dowiadywali się o korkach z lokalnego radia, które z kolei łączyło się z dyspozytorką taksówek. A skąd wiedzieli o tym taksówkarze? _ Z praktyki _ - śmieje się. Magistracki wydział informatyki znalazł na projekt 300 tys. zł w swoim budżecie. Resztę kosztów mają pokryć operatorzy telefonii komórkowych. Przetarg na wyłonienie operatora ma się odbyć w marcu. Jeśli wszystko pójdzie planowo, o korkach przez SMS-y dowiemy się w lipcu.
Marta Paluch