Kierowcy blokują dojazd do Dorohuska i Koroszczyna
Kierowcy ciężarówek oczekujący na odprawę przed przejściem z Białorusią w Koroszczynie (Lubelskie) zablokowali ponownie dojazd do przejścia. Ciągle zablokowana jest także droga do przejścia z Ukrainą w Dorohusku - poinformowała policja.
W poniedziałek kierowcy od rana blokowali drogę do Koroszczyna - w okolicach miejscowości Zalesie - oraz drogę do Dorohuska w okolicach Brzeźna.
W południe droga do Koroszczyna została odblokowana. Przez krótki czas przejezdna była też droga do Dorohuska, ale ponownie kierowcy ustawili tam blokadę, tym razem w Ludwinowie.
"Po południu ponownie zablokowana została droga do Koroszczyna, w miejscowości Wólka Dobryńska" - powiedziała Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Kierowcy domagają się przyspieszenia odpraw. Od rana kolejki do przejść granicznych w Lubelskiem nie uległy skróceniu.
W kolejce przed Dorohuskiem czeka około 1500 ciężarówek - poinformował PAP Marcin Czajka z Izby Celnej w Białej Podlaskiej. Kolejka ma ok. 40 km, sięga kilka kilometrów za Chełm. Na odprawę trzeba czekać ponad 90 godzin. Policjanci pilnują, aby ciężarówki nie stały w Chełmie i nie utrudniały ruchu w mieście.
W Dorohusku pracuje w poniedziałek tylko czterech celników, zaledwie jeden z nich może zajmować się odprawianiem TIR-ów. W nocy przez to przejście odprawiono ponad 100 ciężarówek.
Przed przejściem granicznym z Białorusią w Koroszczynie czeka około 1200 ciężarówek. Kolejka ma ponad 20 km długości. Tutaj na odprawę trzeba czekać około 90 godzin. W Koroszczynie w poniedziałek rano przyszło do pracy 11 celników. W nocy odprawili tu ponad 80 TIR-ów.
Na drugim przejściu z Ukrainą w Lubelskiem - w Hrebennem - w poniedziałek do pracy przyszło pięć osób. W kolejce przed przejściem czeka ok. 250 ciężarówek; do ich odprawienia potrzeba ok. 60 godzin. W nocy odprawiono tu ponad 100 samochodów.
Trwające już ponad tydzień zatory na przejściach granicznych spowodowane są brakiem celników. Wielu z nich jest na zwolnieniach lekarskich; liczni też biorą urlopy na żądanie.
Od kilku miesięcy trwa protest celników, którzy domagają się m.in. podwyżek płac, przyznania im uprawnień emerytalnych, takich jak mają inne służby mundurowe i zapewnienia właściwej ochrony prawnej przy wykonywaniu obowiązków służbowych. (PAP)